Nie śmiałbym nawet zarzucać alfaholikom :) Problem jest również z kontaktem z nimi - podane są dwa numery, jeden nie odpowiada, drugi jest do właściciela firmy, który przekierowuje na ten pierwszy. Maila napisałem wczoraj - bez odzewu, na post na forum również nie odpowiedzieli, na gadu gadu nie widać oznak życia, zapadli się pod ziemie, pewnie specjalnie chcieli mnie ograbić na te 100zł i uciekli do Argentyny :D