-
Powiem Ci tak, namierzyłem silnik 2.0 TS ze skrzynią i osprzętem z gwarancją za kwotę 2 kafli. Więc kwestia kupienia samego wariatora za 2 kafle wydaje mi się wywalaniem kapusty w błoto. Za te 2 kafle miałbym dwa silniki z osprzętem czyli jeden sprawny motor i sporo części zapasowych z drugiego motoru w postaci przepływomierza, alternatora, rozrusznika, skrzyni, czujników itp.
Używany wariator namierzyć graniczy z cudem. Z przekładką nie będę miał problemu.
Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie silnika na pasek. Czy jest on identyczny w zakresie mocowań, skrzyni, przegubów itp co silnik na łańcuch ??? Jest to dla mnie bardzo ważna informacja.
-
I tu się zaczną schody i problemy ale specjalistą w tej dziedzinie to nie jestem . Już pewnie ktoś się odezwie( wiem kto ) i napisze że to nie problem " wytniesz to i tamto , przyspawasz to i tamto " ja takich przekładek nie robię
-
Silnik, który namierzyłem to 2.0 TS 8V na łańcuchu taki sam jak mój. Zastanawiam się tylko czy nie warto włożyć 16V. Czy będą potrzebne większe przeróbki.
Chciałem tylko wiedzieć czy w razie czego 16V pasuje bez przeróbek mocować itp.
No więc tak, silnik już do mnie jedzie 2.0 TS 8V z 1994 roku. Pochodzi z Niemiec z pukniętej Alfy 164. Silnik w pełni sprawny z całym osprzętem i z gwarancją. Silniczek w chodzi na miejsce bez przeróbek :lol: :lol:
I co najważniejsze, wariator do niego gdyby się zepsuł kosztuje 480 zeta :lol: :lol: :lol:
Tak więc Panie i Panowie Alfa Romeo 164 już niedługo odetchnie pełną piersią :mrgreen: :mrgreen:
Jak ja się cieszę :oops: :oops: :oops:
-
wariator
WItam
Czy wymianieł ktoś z Was wariator w 1.8 16V sam, xczy jest to bardz skomplikowane i czy konieczna jest wymiana paska rozrządu skoro był wymieniany 10 tyś km temu
-
marcinie ale to sie chyba tyczy tylko alfy,ze raz zdjety pasek do kosza( tzn chodzi mi ze tak jak kolega ma po 10 tys) bo jak po 40 to juz sie nie opłaca go oszczedzac.
bo jemu sie nic nie dzieje przez zdjecie. no chyba ze ktos go nozem ponacina albo inaczej ponadrywa.
a wymian awariatora wiaze sie z taka sama robata jak wymiana rozrzadu niemalze. tez trzeba blokowac wałki itd
pzodr
łukasz
-
do 20tys nic sie nie stanie paskowi, nie ma co przesadzac...
wymiana wariatora nie ejst skomplikowana, problemem jest tylko odkręcenie od wałka rozrzadu bo troche konkretnych niutkow go trzymie :mrgreen:
-
nie wiem do jakich majstrow prowadzacie swoja alfe ale moi mechanicy juz tego paska by nie zalozyli. moglbym wam tlumaczyc dlaczego ale i tak kazdy bedzie myslal swoje ja za 65zl za pasek nie ryzykowalbym roboty za 2000
-
Nie wiem po co ta dyskusja.... W moim polonezie gdy trzeba było zdjąć pasek rozrządu, natychmiast lądował w koszu a nowy zajmował jego miejsce. W przypadku Alfy nie wydaje mi się by było inaczej, tym bardziej, że w poldku rozrząd to kilka setek w Alfe idzie liczyć w tysiącach.
Jak dla mnie rachunek jest prosty
-
dziwny wariator
Wszyscy piszecie że zużyty wariator chałasuje na początku po włączeniu silnika i po dłuższym postoju,
a tym czasem mój po nocy pracuje cichutko tylko jak się silnik nagrzeje do dobiero wdedy go słychać
czemu tak się dzieje
a dojeżdzić musi do wiosny bo teraz jest za zimno na zabawe w garażu
-
Może to wina oleju, lub pompy oleju, zimny jest gęsty, jeśli przy wysokiej temperaturze nie zachowuje właściwych parametrów to spada jego ciśnienie w układzie smarowania, co może wpływać na pracę wariatora. Jeśli nie doszukasz się innych przyczyn warto sprawdzić ciśnienie.