Napisał
piotrpo
Jak na razie to i VAG i Fiat mocno przeinwestowali jeśli chodzi o ilość marek samochodowych z jednej strony VW, Skoda, Audi, Seat. Porsche, Lambo, Bugatti, Bentley, z drugiej Fiat, AR, Abarth, Lancia, Ferrari, Maserati, Zastawa jakieś tam cuda zza oceanu. W obu przypadkach widać, że ostro się gimnastykują z wewnętrzną konkurencją - czym się niby ma różnić seat, VW i skoda, czy patrząc bliżej marek nas interesujących, AR, Abarth, Lancia?
W przypadku AR - to zawsze były samochody ładne, z zacięciem sportowym, dobrze wyposażone. Teraz widać, że sportowe to mają być Abarth, Lancia (chyba najbardziej sportowa marka w ramach koncernu) ma robić sofy na kółkach, a AR nie za bardzo ma co produkować - duże samochody nie, bo Lancia, małe nie, bo Fiat, sportowe nie, bo Abarth, a jeśli chodzi o supercars to jest kilka marek, którym też nie można robić konkurencji, więc następcy 8C prędko się nie ma co spodziewać. Jeszcze niedawno było na rynku coś do kupienia, od ponad roku oferta Alfy jest ograniczona praktycznie do 2 modeli, bo 159 już od dłuższego czasu jest wycofywane - gama silników jaka była oferowana pod koniec produkcji to śmiech, a gdzie są następcy brery, spider, czy nawet nudnej na tym tle 159. Jacyś geniusze nie zauważyli, że "flagowy" model ma już 7 lat, i do utrzymania go na rynku trzeba zrobić jednak coś więcej niż podmianę aluminium na konsoli środkowej. Teraz wielkie odkrycie, że jak się nie ma nic w ofercie, to nie ma też sprzedaży, a do klientów idzie przekaz, żeby poczekali 3 lata, to może będzie nowy model. 156'ka była odważna, 159'ka wręcz szokowała 147 była dobrym uzupełnieniem linii. Owszem, brakowało czegoś za 166. Patrząc na MiTo i Guiliettę mam ochotę zapytać, czy jest też Joanna Brodzik Limited Edition. Niby to AR, niby ładne, ale na mój gust brakuje jednak tego "czegoś" - ot, po prostu kobieta-wamp się ustatkowała - wyszła za mąż i gotuje obiadki. Fajnie, że Alfy są teraz lepiej poskładane, rzadziej się psują i mniej palą. Tylko stają się przez to trochę nudne, a to chyba jedyna wada, której Alfie się nie wybacza.