Napisał
moosiak
Wyłączenie silnika na 10 sekund nie spowoduje, że przemysł, transport morski, lotnictwo nagle nie będą dodawać od siebie syfu. Czy choćby te gospodarstwa domowe gdzie pali się nieumiejętnie węglem lub czasami nawet nie węglem.
Start stop ma za zadanie pomóc osiągnąć wyolbrzymione do granic niemożliwości normy emisji spalin. Tyle. Chodzi o pieniądze, a nie o ekologie.
Twój seat arona mógł się wyłączać po 100 metrach, ale myślisz, że temperatura wewnątrz komory spalania w ogóle była wystarczająca? Ile pali seat arona 1.2 przez pierwsze 20 minut jazdy na zimnym silniku?
Wiesz na jakiej zasadzie projektuje się tłoki w silnikach spalinowych? Jak potrzebne jest osiągnięcie filmu olejowego?
Potem taki małolitrażowy pierdek klęka przed 200 kkm przebiegu i trzeba zrobić nowy co już nie wpisuje się w ekologiczną wizje świata XXI wieku.