Zasugerowałem się którymś z programów na TVN Turbo, gdzie polecali użyć właśnie miedziowy. Okaże się przy następnej wymianie. :)
Printable View
Zasugerowałem się którymś z programów na TVN Turbo, gdzie polecali użyć właśnie miedziowy. Okaże się przy następnej wymianie. :)
Z piszczeniem w Brembo to zagadki jakieś są. W 166tce w brembo są okresy że piszczy jak głupie, i to niezależnie jakie klocki są, a są okresy że nic a nic. Ale w Brembo w 156tce (z Punto Abartha ) - piszczały tylko sportowe DS Uno, DS2500 nic a nic. Tak że sam nie wiem, i olewam to piszczenie jak jest i nie wiązałbym go z klockiem - jego producentem, tylko z montażem i dotarciem.
Pomaga dobre dotarcie to na pewno (są poradniki jak docierać plus producent klocków/tarcz też pisze o tym)
Co do Galfer'ów to one chyba mają takie przekładki antypiszczeniowe ? sam jestem ciekaw tych klocków, wiosną / latem jakoś będę je zakładał, pamiętam że miały jakieś folie/podkładki właśnie na plecy klocka.
Co do smaru to ja daję dedykowany do ukł hamulcowych - na plecy klocka i na miejsca gdzie jest prowadzony w zacisku.
W sensie ze miałem wrażenie że klocek jest z metalu albo przy każdym hamowaniu ulegał zeszkleniu i nacięcia powodowały hałas.
Ktoś mi kiedyś powiedział że do nawiercanych tarczy nie można stosować zwykłego klocka bo:
- zmniejsza sie powierzchnia tarcia przez co klocek musi mieć większy współczynnik tarcia
- z racji nawierceń zmniejsza się pojemność cieplna tarczy i klocek szybciej i mocniej sie nagrzeje
Na tarczach rotinger klocek galfer spisuje się świetnie, no może poza większym hałasem
Wydaje mi się, że tutaj niezły marketing szeptany odchodzi, głównie przez sklepy motoryzacyjne i innych dystrybutorów klocków i tarcz. Mam najprostsze klocki Ferodo na wierconej tarczy, zestaw hamuje bardzo dobrze, nie zużywa się przesadnie szybko i w 159 wcale nie słychać hamowania. Ale wiadomo, marża na takim tanim klocku jest pewnie z 3-4 razy mniejsza niż na Galferach.
Upalałem kiedyś w Poznaniu zwykłe Ferodo Premiere na gładkim Boschu i nic im nie było. Tarczą z reszta tez mimo fioletowego nalotu na tarczy od lekkiego przegrzania ;)
Założyłem poliftowe Brembo ze 166 i mam właśnie to samo. Tarcza ze 159. Komplet TEXTAR. Ucho klocka rozwierciłem tak, że klocek znajduje się idealnie na środku tarczy, nic nie wystaje. Zamówiłem naklejki antywibracyjne na klocki, ale jeśli piszczenie powoduje luz góra-dół to dupa blada. Aż czasem mam chęć zamontować z powrotem stare zaciski.
Te upalanie brzmi mi dość złowrogo, może wtedy faktycznie warto coś lepszego założyć, ale do normalnej, dynamicznej jazdy są całkiem ok.
Magil ja też mam problem z piszczącymi klockami próbowałem też tych naklejek anty wibracyjnych ale i tak dupa piszczą jak w starym autobusie:mad:.
Tarcze są textara i pierwsze klocki też były textara, jak pojawiło się piszczenie to myślałem że to może klocki, to kupiłem sobie ebc green na początku było o.k ale po jakimś czasie piszczenie powróciło, może to wina tarcz sam nie wiem. Ja jeszcze zauważyłem że jak się umyje dobrze ciśnieniówką ten cały syf z klocków to jest przez chwilę cisza aż oczywiście do czasu aż się nie nazbiera troszkę pyłu i znów zaczynają piszczeć:mad: Cholera wie co tu robić bo kupowanie nowego kompletu mi się nie uśmiecha:yes4:.
Przecież było napisane, ze na piszczenie klocków z zaciskami Brembo nie ma pewnej 100% recepty. Albo będziesz żonglował klockami w poszukiwaniu najlepszego zestawu albo się przyzwyczaisz i dasz sobie spokój.