Różnica jest, ale jej nie odczujesz, naprawdę setne części sekundy. Z tego względu producenci supersamochodów nie przejmują się tym tylko, wręcz dają nawet i 20 cali na tyły. Choć mimo wszystko walczą o każdą dziesiątą część sekundy.
Printable View
Różnica jest, ale jej nie odczujesz, naprawdę setne części sekundy. Z tego względu producenci supersamochodów nie przejmują się tym tylko, wręcz dają nawet i 20 cali na tyły. Choć mimo wszystko walczą o każdą dziesiątą część sekundy.
Zgadza się, ale jednak mogli założyć 14 cali to by były jeszcze lżejsze ;) W pogodni za prędkością do aut aspirujących do najszybszych wszystko się poświęca na tę rzecz, nawet dywaniki podłogowe. Choć to wiadomo, to ściema pod publikę tak jakby kazali jeździć wyłącznie w lekkich ciuchach czy jeść małe porcje żarcia przed jazdą, ale kierunek pokazuje dobrze). Challanger Hellcat czyli teraz chyba najbardziej nastawiony na wyścigi na prostej samochód też ma felgi dwudziestki, a redeneck z USA bierze czas na ćwiartkę jak pacierz na wieczór ;) Więc gdyby widzieli sens - to by dali nawet 16’.
Takie czy inne firmy projektują 20 cali zamiast 14 bo widocznie różnica jest na tyle marginalna lub żadna, że nie ma sensu poświęcać wyglądu na rzecz tysięcznej części sekundy mniej do setki. Pewnie różnice ciężko byłoby zapisać w systemie dziesiętnym, więc plusów z małych felg nie ma żadnych.
Do seryjnego zawiasu czy nawet Eibacha moim zdaniem TAK. Masz pewność że z "normalną "oponą wejdzie i wszystko będzie grało. Można się bawić i w 10" ale potem trzeba kombinować i liczyć wszystko. Nie chcesz szaleć to kupujesz 8,5" i spokój.
Wysłane z mojego Lenovo TAB 2 A8-50L przy użyciu Tapatalka
Ja liczę ze na 19 przestanie mi gubić trakcję bo na 17 szczególnie w deszcz to czasem ciężko dynamicznie ruszyć.
W 2.4 JTDm przy dynamicznym ruszaniu na deszczu to na 18" czasem na trójce zdarzy się jeszcze gubić trakcję ;)