Ale ts nie burczy :)
Sent from my iPhone
Printable View
Ale ts nie burczy :)
Sent from my iPhone
Nie można mieć wszystkiego...
dlaczego nie można mieć wszystkiego?
porszawka czy subaraczek może mieć bokserka, alfunia nie może.
dlaczego nie może?
kasa, misiu, kasa wiem.
ale, zeby mieć kasę, trzeba produkować auta i je sprzedawać. Czyli robić coś, czego od lat nie robi Alfa....
Subaraczek wygląda jak kupa. Rozdepnięta. Porsche może, bo może. To już pytanie do Piecha i Sweterka :).
Pomijam fakt, że boksery to raczej benzyna. W Polsce nikt by tego nie kupił.
Zauważ, że Subaru ma tylko boksera. W wypadku Alfy korzystającej z techniki Fiata jedna czy dwie jednostki 'na wyłączność" to tylko koszta, najczęściej niewspółmierne do zysków.
Z resztą Subaru ze swoją paletą silników to akurat raczej przykład na to, że Subaru wielkim potentatem w tej dziedzinie nie jest ;)
"... I guess it's just the way I'm wired."
www.delta-HF.blogspot.com
1. Ferrari ma tylko silniki na wyłączność :) (tak, wiem wykorzystywane w Maserati i np. 8C, ale budowane dla Ferrari). Zarabia na siebie? Zarabia. Kwestia pozycjonowania marki i korzyści synergii. V6 (w benzynie i ekhem, ekhem, w dieslu) spokojnie może być wspólne dla Alfy i Maserati. Zrobienie jednej fajnej rzędowej czwórki specyficznej dla Alfy to też nie problem. Silnik NORD był tłuczony w Alfie przez dziesiąt- lat w mnogości odmian i nikomu to nie przeszkadzało :).
2. Czy właścicielom Subaru to przeszkadza? Nie sądzę...
Będąc właścicielem Subaru nie wypada przyznawać, że cokolwiek przeszkadza. Trzeba założyć niebieski polar za 1500zł i twardo wydawać na naprawy w jednym z trzech serwisów w Polsce - inne to druciarze ;)
Ale to tak idąc w bok od głównego tematu ;)
W każdym razie Porsche lub Subaru to trochę kiepski przykład. Porsche nie odejdzie od tego silnika bo na nim oparło całą filozofię marketingową. Podobnie z resztą jest z 911. Coraz głośniej mówi się, że producent z premedytacją "spowalnia" Caymana bo auto MR bez większych problemów zjadło by RR. Tyle, że nie wypada topić flagowego okrętu przy pomocy dużo tańszego auta "dla ludu". Szczególnie jeśli przez circa pół wieku wmawiało się wszystkim, że RR to rozwiązanie świetne ;)
W wypadku Subaru jest podobnie. Firma od dawna upiera się, że sAWD to rozwiązanie optymalne, szczególnie jeśli spiąć je z silnikiem H4 czy H6. Subaru trzyma się historii o dominacji sAWD bo głupio zaprzeczyć temu co opowiada się od lat - nawet jeśli we własnym aucie do rajdów stosuje się inne rozwiązanie. Z silnikiem jest podobnie. Wprowadzenie do Imprezy silnika R4 jedynie by udowodniło, że jednostki H4 niekoniecznie były pozbawione wad.
Marketing by padł co w wypadku firmy wielkości Subaru mogłoby mieć fatalne skutki. Fakt, że Subaru zwyczajnie nie stać na projektowanie aut pod dwie kompletnie różne typy jednostek napędowych jest chyba na tyle oczywisty, że pisać o nim nie trzeba, prawda? ;)
"... I guess it's just the way I'm wired."
www.delta-HF.blogspot.com
Zdaje się, że na zachodzie jest jeszcze gorzej - zdaje się grubo ponad 50% sprzedanych we Włoszech Julek jeździ na gnojówkę...
dejv667, wszystko się niby zgadza, ale Włosi postanowili jednak pokazać światu, że można robić "sportowe" auta FWD :D. 4C to jakieś dziwne odstępstwo od reguły, a 8C Włosi zrobili z premedytacją niesportowe.
Sportowe auta typu 4c czy bulwarowka 8c to auta typowo wizerunkowe. Zarobic na nich bedzie baaardzo trudne. W dzisiejszych czasach sport to dodatek marketingowy, kase zarabia sie na kompaktach i klasie d. Poki Alfa nie bedzie miec w ofercie dobrej flagowki i auta klasy d to slabo widze przyszlosc. Sama 4c zrobili dobry pr i podklad pod wlasciwe produkcje, ale jak te wlasciwe auta odsuna za bardzo w czasie to przez ten czas media zapomna o 4c i bedzie trudno budowac cala otoczke pod Gulie, bo trzeba bedzie robic wszystko od nowa...
Sent from my iPhone