??? nie bardzo wiem o co koledze chodzi... ale generalnie można zauważyć, że są tu tak jakby zawody kto taniej kupi AR... a później lament, że trzeba dołożyć połowę wartości zakupu albo i równowartość... bo to czy tamto jest nie tak... nadmienię, że nie znam tego auta i na jego temat nie będę się wypowiadał... powiem tylko ogólnie, że jak ktoś ma dobre zadbane, bezwypadkowe auto i na bieżąco o nie dba, serwisuje i nie szczędzi kasy, to za półdarmo go nie sprzeda... oczywiście to, że auto jest droższe niż średnia rynkowa (zepsuta zresztą przez złom od handlarzy) dla danego modelu i rocznika nie oznacza, że będzie idealne... i każde auto trzeba dokładnie prześwietlić... nie mniej jednak jakoś w 99% tych ,,tańszych" modeli zawsze okazywało się przy oględzinach, że coś jest nie tak...