Być może po prostu nie zapisały się na to forum, bo w warsztacie nie ma Wi-Fi, a w nim spędzają większość czasu :).
Ja bym nikomu zakupu Giulietty nie doradzał.
Printable View
Być może po prostu nie zapisały się na to forum, bo w warsztacie nie ma Wi-Fi, a w nim spędzają większość czasu :).
Ja bym nikomu zakupu Giulietty nie doradzał.
Oczywiście - jeśli się coś popsuje w Golfie, to będę miał czyste sumienie :D.
Radziu, lawetą ściągali Cię z trasy? Wzywali do serwisu na akcję naprawczą?
Wymieniłeś usterki, upierdliwe i psujące wrażenie ale pierdoły, przynajmniej w większości. Nie dziwiłbym się Twojemu nastawieniu gdybyś przeszedł z Giuliettą to co Lutraki ze swoim MiTo. A Ty narzekasz, że fotel Ci trzeszczy ;)
Akcję naprawczą?! Ludzie w serwisie mają bardzo blade pojęcie o samochodach, które serwisują, podczas gdy aktualna oferta Alfa Romeo składa się z 2 modeli i pewnie 4 silników. Na pytanie o aktualizację DNA (oficjalnie ogłoszona na stronie FAP) robią wielkie oczy i mówią "Panie, po tym połączeniu z Chryslerem to jest taki burdel, że nikt nic nie wie", na pytanie o akcję dotyczącą wody w bagażniku mówią, że to niemożliwe, po pól godziny okazuje się, że jednak możliwe i że jest oficjalna instrukcja w intranecie, po czym zamawiają korki zgodnie z instrukcją, a na koniec się okazuje, że takie już mam od początku - co oczywiście oznacza, że problem dalej nie jest rozwiązany. Na moje uwagi, że jedynka nie zawsze wchodzi mówią po przejażdżce "Panie, to jest najlepsza skrzynia w Giulietcie, jaką jechałem". Dealer w salonie przed zakupem zapytany o kolory lakieru mówi "Takie są w katalogu, ale to, Panie, w rzeczywistości w ogóle inaczej wygląda, ale nie mamy próbników', próbników tapicerek i skór również nie ma. O opcje trzeba się dopytywać na forach (jak tutaj o Pakiet Widoczność np.), albo szukać znajomości w FAP. Na wszystkich dokumentach (faktury, ścieżka serwisowa, protokoły napraw itp.) widnieje wielkie logo Fiata, a o Alfie ani słowa. Już widzę minę gościa, który przyjeżdża do serwisu swoim A8, a w rękę dostaje dokumenty z kurą Skody...
Profesjonalizm Panów z FAP jest na ŻENUJĄCYM poziomie, i jeśli tak ma wyglądać wg nich obsługa klientów marki "premium", to proponuję zacząć edukację od wizyty w serwisie Forda (przynajmniej tym poznańskim), bo w Audi mogliby dostać zawału z wrażenia...
A auto jakie jest, każdy widzi.
EDIT: zastępczaki? chcecie czegoś powyżej Punto, to zapisy z 2-tygodniowym wyprzedzeniem, jak na już to może być Panda... Albo się te Alfy za bardzo psują, albo Panowie powinni powiększyć flotę.
Rozumiem Twoje rozgoryczenie, ale chyba wynika ono właśnie z niekompetencji osób parajacych się sprzedażą i serwisem Alfa Romeo. Gdyby potraktowano Ciebie tak jak w podanych przykładowo salonach np. Audi, to łatwiej by Ci było zaakceptować niedoskonałości samochodu, hm?
Ja do auta nie mam żadnych zastrzeżeń prawie, ale brak dbałości o takie drobiazgi u Włochów jest drażniący... Skoro dawali w sieci przed premierą auta filmiki testowe spod koła biegunowego i jakichś pustyń, to mogłoby im się również chcieć polać ze szlaucha po tylnej szybie... W Hondzie na pewno tak robią :D.
Normalnie ktoś ukradł hasło do konta Radosuafa :) i bezczelnie podszywa sie piszac takie maszkary :)
a tak serio to ja akurat sie z nim w 101% zgodze. Niestety ilosc drobiazgow jaka przytrafila mi sie w ciagu roku uzytkowania tego auta byla rowna ilosc wszystkich napraw w innym 5 autach na przestrzeni 7lat. Auto w ciagu roku jaki spedzilo u mnie bylo w serwisie 9 razy. Cztery z tych wizyt trwaly od tygodnia do dwoch tygodni. Raz dostalem zastepcze 159 ale tak jak npisal kolega umawialem sie na ta dluga bo 3 tygodniowa wizyte z dwu miesiecznym wyprzedzeniem. Wizyte ktora nic nie poprawila niestety.
Jakosc serwisu tez jest cholernie daleko od marek premium. Wybaczcie ale jesli siedze i czekam caly dzien na podartym krzesle u dukiewicza, a na skorzanej kanapie w serwisie BMW mila pani co 20 minut serwuje mi herbate, kawe, wode gazowana lub nie oczywiscie z cytrynka, do tego mam wybor czy chce przebywac z mechanikiem na sali czy w kafeterii patrzec co sie dzieje z moim samochodem na specjalnym monitorze do kazdego stanowiska to jednak jest roznica. Do tego Pan w serwisie BMW juz z kluczyka wie wszystko, dostaje pelen wydruk wlacznie z tym ile dokladnie paliwa mam w baku w momencie oddania auta. Malo tego w tymze kluczyku przy oddaniu auta sewris wpisuje kolejna wizyte i tenze kluczyk radosnie poprzez komputer kilka dni przed wizyta mi o tym przypomina to czuje sie poinformowany i wrecz dopieszczony.
Ale to tylko takie detale :) a Julke wspominam w sumie milo bo to bylo ladne autko i nic mnie juz nie kosztuje :)
dealer to nie fap
masz zale ze obsługa zła to pisz, dzwon :)
Dwie wizyty na Wierzbięcicach - 2 skargi do FAP.
Przyłapanie dilera z Włocławka bodajże w ogłoszeniu na otomoto, że Giulietta prawie opiera się zderzakiem o Ducato - skarga do FAP.
Ja im nie będę pisał, jak mają prowadzić biznes. Chyba, że mnie zatrudnią w charakterze audytora salonów/serwisu albo konsultanta i będą odpowiednio wynagradzać. Wtedy bardzo chętnie.