Printable View
W sumie świeże auta, no i w dwóch co prawda trzy to dopiero reguła, a dwa to może być przypadek :) ale tak na serio to nieco niepokojące. Głośno stukał ten silnik na zimnym, on ogólnie ma taką nieco pracę jak diesel, dużo głośniej niż normalnie to było?
Ten sam okres produkcji trochę zastanawia ;) To może być oczywiście przypadek ale równie dziwne jest to, że w obu przypadkach chodzi o pompę olejową. Nie zdziwiłbym się gdyby u Ciebie też wszystko zaczęło się od śrubki tak jak u mnie. Dam znać jaki będzie ciąg dalszy. W przyszły poniedziałek pójdzie z serwisu zapytanie o gest handlowy. Jak już pisałem, koszty materiałowe będą pewnie żadne, za to za samo zajrzenie do rozrządu wychodzi nominalnie po stawkach serwisowych 3800 zł.
- - - Updated - - -
Coś jak na filmie maalta1975 czyli głośno. Wyraźny klekot jak w dieselu.
Przykro czytać o takich przypadkach. Zycza powodzenia. Szkoda ze wasze Stelvio maja/mialy tak krótkie gwarancje. Ja kupiłem FE z 5 letnia fabryczna gwarancja do 150 tys. w Austrii. W Niemczech byla i pewnie dalej jest gwarancja na 4 lata bez ograniczen km. W moim przypadku mam po prawie 3 latach tylko 25tys przejechane wiec Austriacka gwarancja pasuje.
Dlugoscia gwarancji kierowałem sie takie przy zakupie auta dla córki. Ponieważ mieszkamy w Alpach to napęd na 4 kola jest raczej potrzebny. W USA mialem 2015 Subaru Outbacka i sprawował sie swietnie. Kupiłem jej wiec Subaru ale XV z 2.0 benzyna i z....8 letnia gwarancja na 200 tys. km. Tak wiec pewnie "lifetime" tzn. do końca użytkowania w naszych rekach. W lutym tego roku zona dostała Subaru Outbacka (jeszce raz) takze z 8 letnia gwarancja na 200 tys. km. XC60 poszło do sąsiada.
To jest bardzo ważne....i dlatego teraz stronie od BMW czy Volvo z powodu ich 2 letnich gwarancji... juz to przerabiałem z X5 i XC60, jak to sie kolokwialnie mowi. (Volvo AT skrzynia poszła po dwóch latach jak i chłodnica, i inne drobniejsze rzeczy) (BMW X5 milo elektryke związana z systemem AWD ciagle w naprawach po gwarancji)
Moim zdaniem "renomowane" firmy które wiekszosc fajnych modeli sprzedaj jak samochody dla flot handlowych/firm jako auta służbowe robią je aby wytrzymały 2-3 lata i taka daje gwarancje....tyle co leasing i najchętniej rekomendowałby serwis co 3 lata.....ksiegowi firm by sie cieszyli. Firmy jak Subaru czy Kia walcza o klienta indywidualnego (przynajmniej w Niemczech) który nie zmienia aut co trzy lata i robią je "less obsolete."
Stelvio naprawione i dzisiaj odebrane. Diagnoza się potwierdziła tzn przyczyną klekotu z silnika była odkręcona śruba mocująca koło zębate pompy olejowej. Śruba została wymieniona na nową. Dzisiaj serwis w Gorzowie wystąpił w moim imieniu o gest handlowy do FCA Poland S.A. Zobaczymy z jakim skutkiem.
No i epilog czyli rozliczenie końcowe ;)
Koszty naprawy miały wynieść ok. 4 tys. zł. Do wymiany była tylko śruba mocująca koło zębate pompy olejowej, czyli drobiazg (chociaż groźny) ale roboty przy tym było sporo, bo ponoć miejsce mało dostępne itd Chodziło więc o pokrycie kosztów robocizny czyli tych 4 tys., bo koszty materiałów to... 132zł. Najwyraźniej importer uznał, że poluzowanie śruby nie powinno się zdarzyć w Stelvio z przebiegiem 30 tys., nawet jeżeli auto jest chwilę po gwarancji. Salon GEZET w Gorzowie dał mi 30% rabatu na naprawę, a importer czyli FCA zgodził się w ramach gestu handlowego pokryć 50% wszystkich kosztów naprawy. Wyszło więc ok. 1400 brutto do zapłaty. Dodatkowo salon GEZET dorzucił pakiet darmowego przeglądu kontrolnego. Historia mało fajna, momentami mrożąca ("ten hałas to może być coś z rozrządem") ale skończyło się dobrze, bo importer nie olał klienta, a salon GEZET w Gorzowie rzeczywiście pomógł.
Dziękuje za ten wątek , bo ja mam chyba ten sam problem. Dźwięk z filmiku bardzo podobny do mojego ( wątek terkotanie )
Czyli wystarczy dokręcenie czegoś w pompie czy trzeba ją wymieniać? Dużo już km zrobiliście po wymianie? nie ma innych objawów?
U mnie na początku stukało cicho, z czasem coraz głośniej.
W tym silniku jest pompa oleju o zmiennej wydajności chyba?
W moim przypadku, dla pewności, że z śrubą będzie wszystko OK, została wykręcona i zamówiona nowa. To wszystko, wystarczyło dokręcić. Problem w tym, że aby sprawdzić co to hałasuje, należało zajrzeć do rozrządu, a to 10-11 h pracy. Jak pomnożysz przez np stawkę 330zł to wyjdzie Ci prawie 4 tys. :D Jeżeli to tylko śrubka to na tym kończą się koszty. Jeżeli samochód masz jeszcze na gwarancji to oczywiście nie ma problemu.
Widać wyszła jakąś wadliwa seria skoro już któryś przypadek tej samej awarii w stelvio. Może napiszecie, z którego roku i miesiąca macie auto i uda nam się znaleźć jakąś regułę?
Ja mam Giulię. Tylko dzwięk silnika bardzo podobny , więc przypuszczam ze to jest ta sama awaria.
Niestety auto mam bez gwarancji bo z USA.
Jakby naprawa zamknęła sie w 4 tys to byłbym bardzo szczęśliwy. Boje się ze może jeszcze coś wyjść.
Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie tego dzwięku, czy wam powyżej 2,5- 3 tys dźwięk zanikał ?
U mnie jest tak ze na jałowych cicho, przy 1,5 - 2,2 najgłośniej, a potem przy 2,5 zaczyna zanikać.
Czyli były 2 przypadki na forum ? Przy jakich przebiegach?
Delikatnie stukało od kiedy ją mam czyli od 22 tys. Myślałem ze tak ma być, potem zaczęło głośniej.
Ja mam 26 tys.
Produkcja maj 2018.
Spuść może olej z silnika do czystego pojemnika i zobacz czy nie ma jakiś opilków.Cytat:
Napisał Kacper_agh
bylem na serwisie i opowiadalem o przypadkach odkrecenia sie sruby zebatki pompy oleju, mechanik nie dowierzal, ale mowil ze nawet jakby sie odkrecila to nie powinna calkowcie sie odkrecic poneiwaz jest tam obudowa o ktora sie bedzie opierala i jednoczesnie ocierala wiecc dzwiek pewnie bedzie sie nasil z coraz wiekszym wykreceniem