wyglądowo,
Printable View
Mimo, iż 159 jest wizualnie dużo ładniejsza, to w całokształcie Giuliettę postawiłbym wyżej w skali "alfowatości".
Pewnie, że są, ale, jakby nie patrzeć, projektowali je Włosi, a nie Niemcy/Amerykanie... Poza tym płyty podłogowej Julki nie ma na razie w ŻADNYM Fiacie, a D.N.A. (którego w 159 nie ma), jest przynależny TYLKO Alfie. No i to pierwsza od jakiegoś czasu Alfa, do której się naprawdę przyłożono, dobrze jeździ, dobrze skręca i ładnie wygląda. Tylko downsizing przytępił nieco pazur pod maską, ale na to już nic nie poradzimy.
ja tylko mowie o czysto artystycznych doznaniach, nie zachodząc w techike/technologie uwazam 159 za najładniejszą, klasyczną alfę no oprocz brery ale to juz inna historia
natomiast giulietta owszem ładna z przodu, średnia z profilu, tył - napewno moze sie podobac ale ja widze za duzo z bmw, a3 itp, dlatego widze tu ukłon w strone posiadaczy niemieckich wozow,
środek - do niczego, niemiecki jak cholera,
jak mowie to tylko moje doznania estetyczne, nie wiem co tam wewnatrz zastosowali, oby jezdziło jak najdluzej,
siedziałem w srodku i jakos nie mogłem znalezc własciwej pozycji, nie to co w 159 gdzie praktycznie mozna sobie tak siedzonko wymascic ze czujesz sie jak limuzynie sportowej,
no coz nie mam jakiegos dlugiego okresu - okolo 10 lat, miałem, jezdzilem tylko jak dotąd 166, ale około połowy lat 80tych, kolega mojego ojca miał/posiadał/jezdził alfą nie wiem niestety jaki to model, raczej napewno 2 drzwi, raz z nim jechałem i chyba mozna poziwedziec ze wtedy ziarno zostało zasiane
w czasach gdy na ulicach syrenki, maluchy itp to jego auto to był kosmos, pamiętam ze nisko sie siedziało i te wloty powietrza,
ale ja nie traktuje tego na zasadzie "zaintersowania" tylko "doznan artystycznych" i zeby sie jezdziło, trzymanie w garazu pieknego klasyka, pucowanie, naprawa, obcowanie z autem jest jak dla mnie stratą czasu, mam inne hobby
wiec z aut na ulicy, najbardziej podoba mi sie maserati granturismo, potem brera, potem 159 potem mito,
lubie marke, na zasadzie ze piekne auta robią, troche na przekor opinii publicznej i troche zeby sie odroznic od reszty niemieckiej motoryzacji, tyle
OK, co do upodobań to jesteśmy całkiem blisko, chociaż Maser GT jest wg mnie ładniejszy :).
Ale to nieładnie pisać "klasyczne" o aucie, które jeszcze jest w produkcji :D, szczególnie w przypadku firmy, która ma 101 lat niedługo...
Z obecnie produkowanych aut klasykiem można śmiało nazwać chyba tylko Fiata 500, bo niewątpliwie takim się stanie za kilka(naście) lat.
Akurat w moim przypadku model 159 byłby zupełnym przerostem formy nad treścią ze względu na wielkość. W ciągu mojej przygody z golfami NIGDY nikt nie siedział z tyłu .... co najwyżej jeździ tam plecak :) Wiec wozić powietrze żeby tylko wozić w 159 .... chyba przesada :) Giulietta jest w sam raz ...
Troszkę poczytałem forum boję się kilku wpisów (obcych dla posiadacza VW)
- Jedynka nie chodzi / cieżko wchodzi - coś niesamowitego - skrzynie VW to duża precyzja
- trzaski podsufitki itp ... szczerze jak to jest z tą jakością w Alfie w środku - trzeba radiem zagłuszać ? :)
- Spryskiwacze reflektorów które nie mogę zrozumieć jak działają - w moim obecnym golfie raz na 5 spryskiwań na szybę spryskują światła - wszystko jest jasne :)
No i spalanie :) Przyzwyczaił mnie moj szmelcwagen do wartości 5,8 - 6,3 a tu widze 12 - 11 :)