Pięknie wyglądają te lampki. Naprawdę mega mi się to podoba i się zastanawiam, czy swojej Belli, czegoś takiego nie zafundować.
Mam tylko pytanie: czy po polerce nie trzeba będzie np. jej powtarzać co pół roku?
I drugie czy warto przeczekać zimę i dopiero na wiosne podejmować temat?
I trzecie najważniejsze: czy jest ktoś z okolic Krakowa, kto by się tego podjął - pisać na priv wraz z ceną, bo jeżeli będzie bardzo dużo to poradzę sobie sam:P