Printable View
Oczywiście żartuje i przyznaje rację. Dreszcz emocji jest. Brawa za odwagę i dobry assistance to podstawa. Ostatnio koleżanka z forum wybrała się GTVką do Włoch i musiałem uruchamiać kontakty ale na szczęście wrócili do domu bez odwiedzin serwisu w Italii.
Wszystko zależy od tego, czego oczekujesz od foteli. No i nie ukrywajmy, że każdy z nas jest inaczej zbudowany, więc komfort fotela to rzecz względna ;) Ja też przez 3 lata byłem zachwycony, a potem wypad na tor uświadomił mi brak trzymania, a prawie cały dzień w Alfie dał się we znaki moim plecom. To oczywiście moje subiektywne odczucie.Cytat:
Napisał za2wadzki
Cytat:
Napisał kazikx
Robi się trochę OT, ale nawiązując do podróżowania, ja tam nie miałem żadnej przygody w trasie i czuję się bardzo pewnie w moim aucie. Zrobiłem tam już wszystko, stale monituję jej stan, i jestem gotów założyć się o każdą sumę, że nawet w dalekiej trasie by mnie nie zawiodła- potrzebny byłby tylko spory zapas oleju ;) Miałem za to mnóstwo nerwów w trakcie podróży dużo młodszym (2010r.) Hyundaiem. Były nocne naprawy we własnym zakresie i wizyta we włoskim serwisie. Ta wyprawa przekonała mnie ostatecznie, że albo auto z wypożyczalni- wtedy za ew. usterki odpowiada firma i ja się nie martwię, albo auto jeżdżące w mojej rodzinie. Nigdy auto od nawet najlepszego kolegi, chyba, że to on będzie gwarantem i kierowcą.
O właśnie! Kolega Zawadzki ze względu na świeży zakup jest jeszcze w euforii ;DCytat:
Napisał Tytus9
U nas już ona minęła i na jesteśmy na etapie starego małżeństwa, gdzie następuje chłodna kalkulacja wad i zalet ;D
Mnie osobiście jazda autostradowa tym samochodem męczy, plecy bolą. Max do Łodzi, dalej już wolę czymś innym jechać. GTV tylko na krótkie wycieczki :)
Serio aż takim brakiem zaufania darzycie te samochody że nie odważylibyście sie jechać np do włoch?Cytat:
Napisał duke75
W sumie po analizie dochodzę do wniosku, że to nie OT, bo mówimy tu o rzeczach, które mogą być przydatne osobie planującej zakup Gtv, tak więc... ;P
Todd- też tego nie rozumiem. (Mam nadzieję, że właściwie zrozumiałem intencję;) Jedyne czego się obawiam jeżdżąc tym autem, to zła nawierzchnia. Nie pojechałbym Gtv do Mongolii. Ale przez całą europę, czy USA- gdybym miał możliwość, nie wahałbym się.
No ja z myślą o zakupie v6 liczę na względną niezawodność i kupuję ją z myślą o podróżowaniu po Polsce i Europie, dlatego zaniepokoiły mnie takie głosy krytyki :D Chyba że chodzi o TS'aCytat:
Napisał Tytus9
Swoim TS'em 6 lat temu wybrałem się do Czech Słowacji Austrii. Bez ubezpieczenia i kluczy. Zrobiłem prawie 3kkm i nic się nie działo. Fotele nie męczyły. To co męczyło kiedy kupowałem (2009) i co męczy teraz to twarde zawieszenie i wsiadanie. Ale jeżeli się wgramolę i jadę po równej drodze jest OK. Jeżeli mam przejechać kawałek po mieście to jest już niewygodnie. Z racji tego, że auta po zakrętach nie upalam, brak trzymania nie przeszkadza. Za to przynajmniej wiem, że skóra jest z prawdziwej krowy :)
P.S. GTV z ogłoszenia jest w chyba najładniejszym kolorze dla Alfy (wiśniowa)
A co chcieć od TS...to świetny silnik. Bez obaw po odrestaurowaniu swojego Spidera w przyszłym roku pojadę do Italii, i zapewne nie tylko...... Nie mam obaw że 5 czy 10 tys kilometrów to coś dużego dla TS.Cytat:
Napisał toddlockwood
Już to gdzieś pisałem, ale patrząc na skomplikowaną budowę obecnych silników benzynowych Twin Spark, to obecnie idealny silnik do eksploatowania i do naprawy dla mechanika. Nawet jego bolączki, tak mocno przez lata piętnowane, obecnie są niczym w porównaniu z awariami obecnych silników i kosztem ich napraw.
Mattman, masz rację.