Spaliłem silniczek anteny przy podpięciu "na krótko" :D
Printable View
Spaliłem silniczek anteny przy podpięciu "na krótko" :D
Po odebraniu Alfy, po naprawie turbiny, rozerwało dosłownie dolny przewód Turbo-Ic.
Trzeba uśmiechnąć się do kolegi Misia, po rurkę z kwasówki:cool:
Rozwaliłem zderzak na dole... Polskie koleiny :moil:
Chyba felga do prostowania :(
Dojeżdżając do zakrętu usłyszałem jakieś stukanie. Już u siebie na podwórku dokładniej się przyjrzałem - na biegu jałowym, jak maska jest zamknięta to praktycznie tego nie słychać, jak się otworzy maskę to słychać dość szybkie stukanie, które jest coraz głośniejsze wraz ze wzrostem obrotów silnika. Pochodzi to gdzieś z okolic wtrysków/ świec. Trzeba będzie zdiagnozować co to jest, bo jeździć się tak nie da :/
Urwał nać, ktoś mi w sobotę na parkingu uderzył w drzwi i zdarł mi troche matu czarnego :/ k....idealnie na środku drzwi :/
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...014/07/296.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/imag...014/07/297.jpg
Wysłane dzięki uprzejmości mojego iPhone'a :-)
Póki co wiem tylko tyle, że urwał się korbowód i zrobił dziurę w misie olejowej (http://www.forum.alfaholicy.org/156/...ml#post1460235)
Ale na 98% przyczyną tego była obrócona panewka na wale ;)
Okazuje sie ze podczas montazu radia prawdopodobnie wypiela sie wtyczka od zegarka, paliwa i temperatury bo dziwnie przestaly dzialac...
A ja mam do wymiany Lewy i Prawy Próg ehh trzeba odkładać kasę i to zrobić, przy okazji też całe auto pójdzie do malowania