Napisał
Pingwin
Już jak widzę Mito na ulicy, trzepie mnie. Ten opasły, tłuściutki, muminek, wywołuje emocje podobne do oglądania oswojonej foki w zoo, a nie swietnego auta, króla szos.
Dla mnie po prostu taki wizerunek jest smieszny: lubię auta, ktore przyciągają uwagę drapieżnością,. agresywnością, dynamiką, są "groźne" lub "pociągające". A nie pocieszne.
Nie rozumiecie o co chodzi? Postawcie sobie na parkingu, dziobami do siebie AR 145, Golfa i na przykład Corolle. No i zobaczcie na "wyrazy twarzy" tych aut.
Które budzi emocje, respekt, przyciąga uwagę?