Czyli kupić coś dobrego teraz, nawoskować porządnie (trzeba się będzie przeprosić z glinką w takim razie) i przez zimę tylko podstawowe mycie?
Będę musiał odnowić zbiorek bajerów do czyszczenia auta bo po roku odkąd padło poprzednie to wiele w garażu nie zostało. Ale co dokładnie kupić to już znajdę gdzieś w temacie :)