To że tanie nie są to pewne ale jakieś przybliżenie na cenę by się przydało :D
Printable View
To że tanie nie są to pewne ale jakieś przybliżenie na cenę by się przydało :D
TSa mam teraz w Pucharówce , tu dość szeroki i aktualizowany z każdym wyjazdem temat:
http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...owa_156_a.html
wcześniej / częściowo równolegle miałem od nowości z salonu 1,6TSa też w 156 - ok 10 lat i 189tys km, coś tam doświadczeń realnych mam z nimi.
Co do mocy - moc jest najmniej ważna w takim użytku się okazuje :) i w czestych wypadach by tylko ograniczała - szybsze zużycie wszystkiego, od opon i hamulców poczynając, a samo to już swoje kosztuje. Choć oczywiście też szukam jakichśtam możliwości, ale to pieśń przyszłości - wąskie gardło to nie fundusze, a ktoś kto się zabierze za to odpowiedzialnie i kompleksowo. Od rozebrania i poskładania silnika zaczynając, przez właśnie jakieś wałki i program. I później serwisowanie tego, bo to nigdy tak nie jest że zrobi się - i jest :) cały czas cośtam do poprawek.
Natomiast co do sposobów - coś tam gdzies ponoć są, ale po pierwsze mało kto chce się tknąć TSa, mało rozpracowanych od A-Z i sprawdzonych później tysiącami kilometrów rozwiązań. Były TSy coś 250 koni (wolnossące) w jakichś seriach pucharowych Europejskich . Kolega z forum imtm zrobił _jeżdżącego_ TSa 1,6 Turbo i kończy powoli 2.0 Turbo. Ale wg mnie turbo do nie to, cały urok w TS to jego "wolnossacość" :) zresztą V6 też, i w obu natychnmiastowa reakcja na dodanie i odjęcie gazu, turbo tego nie da.
Co do prowadzania - tak właśnie jest, TS się prowadzi po prostu ,z Vką w ciasnych łukach trzeba walczyć, to ogromna (ok 100kg) masa nad i przed przednią osią, ani na hamowanie ani na zakręty dobrze to nie wpływa . Ale na zakręty drogowe i użytek typu gran Turismo jak najbardziej Vka ok.
Oba super jak jadą te silniki , każdy ma swoje plusy. Ale oba potrafią dać w kość serwisowo... W Vce walczę ciągle z ubytkami płynu po jednym przed laty lekkim przegrzaniu , ze 2x już (200 tys km) wałki wymieniane bo przytarte (choć jakby nie zaglądać to można jeździć w nieświadomości z tym akurat i nic się nie stanie) , jakiś stukający popychacz którego nie sposób uciszyć...
Nowe ciekawe samochody :D
https://www.otomoto.pl/oferta/alfa-r...tml#7b2d1f4308
https://www.otomoto.pl/oferta/alfa-r...tml#7b2d1f4308
Te sprowadzone V6 w pieniądzach zadbanego zachodniego TSa budza moje podwójne podejrzenia
Wysłane z mojego PLUS przy użyciu Tapatalka
Tak jak to opisał wyżej Andrzej- kupuje się uniwersalną podkładkę pod filtr i do większości silników właśnie w ten sposób montuje się czujnik. Ja w swojej V-ce, ze względu na fakt posiadania chłodnicy oleju zastanawiam się, czy nie lepiej będzie założyć rurkę T gdzieś przed chłodnicą i tam założyć czujnik.
Andrzeju, prawdziwy z Ciebie Alfaholik ;) Czapka z głowy. Powinieneś założyć temat, w którym dzielisz się całą swoją wiedzą ;)
Z kosztami się w pełni zgadzam- gdybym miał lżejszy, słabszy wóz, może odważyłbym się wyruszyć na jakieś bardziej wymagające imprezy niż ITD, ale na razie funduszy brak, niestety.
Co do prowadzenia... Smutne to, ale prawdopodobnie prawdziwe ;( prawdopodobnie, bo nie jeździłem TS`em. Dla tego wycisnę z V-ki ile się uda, a jak już naprawdę będą pieniądze na starty to zainwestuję w Hondę NSX ;P Inna sprawa, że dla mnie to właśnie auto GT- ma być nie tylko szybkie, ale i dobrze wyglądać, morderczo brzmieć i sprawiać frajdę na długich trasach. Wypady na tor to tylko dodatek ;)
Podajcie proszę jakim programem jaką wersją i jakimi ustawieniami portu można się skutecznie połączyć z ph1?
Co do tej podstawki to nie trzeba kupować (znów - zakładam że w Gtv jest jak w 156 z TS ) - tu zdj jak mam zamontowane czujniki (drugi do temperatury oleju) :
Załącznik 233253
A w Vce jest gorzej bo ciaśniej, ale może się też tak zmieści. U mnie mechanik jakiś trójnik montował do czujnika specjalnie.
A co do holizmu to nie bardzo :) lubię _jak jeżdżą_ ale coraz więcej mnie w Alfach wkurza bo cały czas coś... , żadnej na pewno już nie kupię i na lewo i prawo odradzam :)
Ja zawsze powtarzam, że jak w Golfie turbina strzeli, to przecież tylko część eksploaracyjna, ale jak w Alfie trzeba klocki hamulcowe wymienić, to się [notranslate]Alfa[/notranslate] zepsuła.
Wysłane z mojego GT-I9515 przy użyciu Tapatalka
O to to! Od roku użeram się z Audi A2 które użytkuje moja dziewczyna. Co awaria i poszukwania podpowiedzi na forach (bo raz mechanik + elektryk szukali rozwiązania przez miesiąc) wyskakiwało:
- charakterystyczna awaria dla Audi
albo
- to zawsze psuje się w A2 prędzej czy później
albo
- wszystko z grupy VAG na to cierpi
Itp itd.
Skoro wszystko jest charakterystyczne to wcale się nie dziwie ze VAGi nie zaskakują awariami
Wysłane z mojego PLUS przy użyciu Tapatalka