Piket, może jakąś rezerwacje zrobimy? Jutro mogę podejść jak coś i zarezerwować powiedzmy na godzinę, dwie?
Printable View
Piket, może jakąś rezerwacje zrobimy? Jutro mogę podejść jak coś i zarezerwować powiedzmy na godzinę, dwie?
A po co będziesz się fatygował i niepotrzebnie chodził, jak chcesz to ja mogę zadzwonić... No chyba że tak bardzo lubisz spacerować...
Myślę że na dwie godziny będzie ok...
No i jeszcze jedno pytanie: Będziesz z małżonką czy sam? Ja będę z narzeczoną chyba nie zrobi to żadnego problemu?
A Tio jak masz autko zepsute to mogę po ciebie podjechać albo po ciebie i żonę...
Ok, w takim razie zadzwoń. Na ten moment nie potrafię określić czy będę sam czy z żona, bo nie wiem jak idzie na swoją zmianę. Albo będzie pracowała do 18tej i wtedy jeśli będzie miała chęć, to ze mną pójdzie, albo będzie do 22 w pracy i nie pójdzie. Dziś około 19 powinienem wiedzieć, postaram się dać znać tutaj.
Piket, Twoja narzeczona będzie jako kierowca?;) Motofan, Ty będziesz sam czy ze swoją lubą? Bo nie wiem czy się nastawiać na jakiegoś ewentualnego browarka...:)
Zatrudnie ją jako kierowcę więc jakieś piwko można wypić... :)
Panowie mi sypła się dziś Alfa i nie dojadę na spotkanie.
To co Maciek odpuszczamy sobie czy idziemy we 2?
Myśle że kręgle we 2 to troche lipa więc jeśli chodzi o kręgle to bym odpuścił, ale może jakiś browarek na mieście?:)
- - - Updated - - -
Motofan, a co tam Ci się posypało?
Czy może pójdziemy na kręgle?
Ja będe z narzeczoną więc we 3 można już sobie pograć...
A i może twoja żona się skusi?
Wypijemy jakieś piwko pośmiejemy się myślę że będzie dobrze...
Dzwonić i zamawiać miejsce? :)
za jakieś 15-20 min moja żona powinna już być. jeśli będzie miała wolne od tej powiedzmy 19ej i też będzie chciała iść to zaraz Ci napiszę. Bo nawet w 3 z Twoją kobietą to jakoś tak mi nie pasi...:)
- - - Updated - - -
Ok, moja Monika też jest "za" ;) tylko jedna sprawa- możemy się spóźnić max pół godziny. chyba że zaczniemy o 20?
Nie wiem dokładnie co się stało, ruszałem z ronda spokojnie, przejechałem 30 metrów i coś zazgrzytało w silniku i już nie odpala, podejrzenie na pasek rozrządu, ale wolałbym nie. Rozrząd ma zaledwie dwa lata a robię rocznie tylko 6 tyś km i jeżdżę spokojnie więc trochę lipa jak by tak sam z siebie przeskoczył.