Ja odkupilem (odkupuje) swoja od swojej Cioteczki :) Kuzyn powiedzial ze szkoda, bo dobrze sie jezdzilo.
Printable View
Ja odkupilem (odkupuje) swoja od swojej Cioteczki :) Kuzyn powiedzial ze szkoda, bo dobrze sie jezdzilo.
[QUOTE=Kate;143417]Po kolei:
...
3. 145 QV - przybyła również z gorącej Italii. Kupno jej było czystym spontanem. Poszukiwaliśmy ekonomicznego autka miejskiego :P Nie planowaliśmy sprzedawać... jednak trafił się klient i z wielkim żalem się z nią rozstawałam. Ktoś kiedyś mówił że człowiek cieszy się dwa razy z jednego samochodu: jak go kupuje i sprzedaje... u mnie się to nie sprawdziło... :cry:
...
stram się nią dobrze opiekować :)
Gdzie kupiłem moją alfę? Pod Warszawą, od młodego "sprowadzacza". Auto przyjechało w czerwcu z okolic Prenzlau czyli z enerdówka ;) Wcześniej miała 3 właścicieli, w tym przez pierwszy rok była zarejestrowana na salon AR w Berlinie.
witam
1. pierwsz bellę wypatrzyłem w 2004 r na mobile.de. kupiona w ciemno od prywatnego właściciela ( trzeciego właściciela młodziana, który cieszył się nią tylko pół roku, pierwszy był jegomość 65 lat przez 4 lata, potem jego sąsiad nieco ponad rok), bo niedaleko mieszka polski handlarz z którym współpracuje znajomy handlarz, przez którego podałem namiar i poprosiłem o sprwadzenie i ewentualne kupno. Dodam, że była walnięta w zad. Oczywiście handlarz zrobił wszystko co trzeba poza sprawdzeniem auta. Tak wysłałem kasę i po przyjeździe okazało się, że miała kilka otarć więcej niż na zdjęciach, uszkodzone łożysko w przednim kole. Ale już była moja !!! Nigdy nie zapomnę zapachu spalin jaki poczułem po pierwszym odpaleniu - najpiękniejsze perfumy na świecie. No i jazda 190 konnym potworkiem przez pierwsze kmilometry z trzęsącymi się rękami. Nie był to najmdrzejszy sposób zakupu, ale uważam że nie trafiłem źle. Cieszyłem się nią 4 lata
2. Obecną kupiłem przez tego samego handlarza w niemczech. Śmieszna sprawa. Dowiedział się, że szukam alfy. proponowł mi obecną belle już w grudniu. mówił ,że stoi w komisie ma uszkodzoną skrzynię. cena trochę mi nie odpowidała więc mówię mu nie dzięki. w styczniu rozbiłem swoją bellę. do marca obejżałem z 12 i nic nie mogłem znależć wszystko rozbitki robione na sztukę lub przekręty na przebiegach. on znów dzwoni i pyta czy coś już mam. ja że nie. na początku kwietnia dzwoni, że właściciel komisu odda tą alfę po cenie zakupu bo już dłużej na nią patrzeć na placu nie może, bo stoi od lipca (9 miesięcy) . no i tak w ciemno kupiłem kolejną alfę. póki co po 8 tys. nie sprawia problemów.
pozdrawiam
Po długich poszukiwaniach BMW 5 e60 w dobrym stanie, postanowiłem rozejrzeć się za czymś innym, a że oprócz mojej ulubionej marki BMW kocham również Alfę, więc wybór padł na 159.
Swoją kupiłem od pewnego kolesia, który ją sobie sprowadził z Austrii rok temu i tyle przejeździł. Na moje pytanie czemu zmienia, odpowiedział, że kupuje to samo tylko z silnikiem 2.4JTDM :)
Moja Bellunia zakupiona została we Włoszech...
Moją kupiłem w Niemczech 3 lata temu podczas wyjazdu do pracy(budowlanka)
Miała uszkodzony silnika ale cena była okazyjna :D
Moja jest krajowa;-) jestem trzecim właścicielem;-)
Moja 145 jest krajowa jestem 2 właścicielem
Moje cudo wypatrzyłem w Belgii. Miałem szczęście bo cena była okazyjna a samochód w naprawdę dobrym stanie. Szukałem długo i trafiła się perełka;)