Jaka weronika? :D
Te nie dzielcie skóry na niedźwiedziu :D
Printable View
Jaka weronika? :D
Te nie dzielcie skóry na niedźwiedziu :D
..aaa więc, żałuję że nie mogłem być ..ostatecznie do roboty nie szedłem ale
siła wyższa zatrzymała mnie w domu..
..wczoraj o 5.00 rano moi rodzice pojechali na tydzień urlopu do Karpacza,
o godzinie 9.00 byli na miejscu i rozpoczęli poszukiwanie noclegu.. o godz.
10.00-10.30 zadzwonił do mnie ojciec że mieli bardzo poważny wypadek,
lecz bez ofiar i rannych.. wiec zebrałem się z bratem i pojechaliśmy do
nich do Kowar do szpitala.. szczęście w nieszczęściu.. samochód rodziców
dostał w prawy bok przodu (jeszcze przed kołem), wszystko dzięki temu że
kierowca drugiego wozu uczestniczącego w wypadku przytomnie odbił i
nie ratował siebie i wozu tylko uderzył w raczej najbardziej odpowiednie
miejsce, sprawcą wypadku był mój ojciec pochłonięty poszukiwaniem
bilbordów z napisem NOCLEG, nie do końca skoncentrował się na drodze,
jadąc na prostej drodze w miejscowości Sosnówka, patrzał w prawo na
domy ..i na sygnał mojej Mamy że są jakieś noclegi po lewej, nie popatrzył
i skręcił, zarazem przecinając nadjeżdżającemu pojazdowi drogę.. ten
zaś jadąc w okolicach 100km/h nie miał już możliwości na manewr i
hamowanie po za lekkim odbiciem w którąś stronę.. dzięki Bogu skręcił w
prawo i udeżył w prawy przedni róg ..gdyby kręcił w lewo, trafiłby w
przednie prawe drzwi, a to nie zakończyłoby się tak szczęśliwie jak się
zakończyło.. rodziców zabrano na badania, prześwietlenia i obserwacje
do Szpitala Bukowiec w Kowarach (opieka nadzwyczaj profesjonalna,
rzetelna i "dla pacjenta") ..diagnoza to stłuczenia i lekkie zadrapania..
brat z laweciarzem przywiózł w nocy Passka do Piekar, a ja poczekałem
przez noc na wypis..
oba wozy to VW Passat, rodziców kombi, a ten drugi to sedan, oba nadają
się na żyletki.. zaraz wgram fotki zniszczonego wozu rodziców.. powiem tyle
że uderzenie było na tyle mocne że passat z góry wygląda jak banan..
lewe przednie i tylne drzwi ciężko się otwierają.. a lewa podłużnica odgieła
się w lewo o dobre 5-10cm wraz z kielichem i błotnikiem.. cały prawy kielich
, błotnik i podłużnica oparły się o silnik ..na tyle mocne było uderzenie, że
rodziców obróciło o 180* i przy tym zdążyli prawym tylnym rogiem jeszcze
uderzyć ten drugi wóz..
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...2011/07/57.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/imag...2011/07/58.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/imag...2011/07/59.jpg
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...2011/07/60.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/imag...2011/07/61.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/imag...2011/07/62.jpg
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...2011/07/63.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/imag...2011/07/64.jpg
..autko będziemy próbowali sprzedać w całości na części, bo nie mamy czasu na
zabawę na wykręcanie i wysyłanie części ..aaa za jakiś czas, reszta na złom ..
chyba że znajdzie się jakiś "magik" i go wyprostuje.. w końcu to Polska i
wszystko da się wyklepać :P
..więc sorka, ale nie miałem dzisiaj głowy na GRILLowanie ..pozdro
Pablo to całe szczescie ze nic im nie jest - jak to sie mowi szczescie w nieszczesciu. Mojego kuzyna tescie takiego farta nie mieli - wyjechał im gosciu cytryna na czołowke bo omijał samochod na awaryjnych . Tescie jechali Tico i ...juz kuzyn tesciów nie ma.... Także cieszyc sie trzeba ze nic twoim nie ma ....auto to auto tymbardziej ,że to nie Alfa:)
PS.
..moja niunia dalej u lekarza, prawdopodobnie jutro pójdzie na stół operacyjny
Pablo no tego paska raczej sie nie opłaci już prostowac nawet jakby sie znalazl chetny- za duze koszta:) ale widzę tatuś szczypte adrenalinki tez lubi 1,8 turbo w pasku było.... dobry silniczek i mocny
pablo widze weekend wrażeń, ale ważne że nic nikomu nie jest :)
Za zlocik bardzo dziękuje, było naprawde świetnie i pogoda dopisała :)
Do następnego razu! :)
Pozdrawiam LIZANY :D
yyyy.. Nazar, powiem tak.. gaz sekwencja, mega różnica między benzyną
a gazem.. pewnie wynikająca z niefachowej regulacji ..ale na benzynie
naprawdę, bardzopozytywnie zaskakuje ..GTVka w 2.0TS zostaje w tyle..
choć masą oba wozy są porównywalne..
Dzięki za spota - warto było przejechąc taką drogę i spotkać się z Wami (z niektórymi to się od ogólnopolskiego nie widziałem :) ). Nie wiem kto mnie prowadził przez telefon adayeny (dzordz ? :) ) ale dzięki za gps'a :D. Teraz ślunsk musi przyjechać do krakowa :)