Nie ma tragedii, ja do pracy mam 6km, ale nie tylko do pracy jadę, czasem gdzieś dalej w trasę.
Printable View
Witam,
apropo warunków wypalania się DPF-a, tekst dotyczy Opla ale z silnikiem Fiata 1.9 więc może w Alfie jest podobnie :
"Pytanie 3: Jakie warunki muszą być spełnione, aby rozpoczęła się regeneracja filtra DPF?
Odpowiedź: Aby możliwa była regeneracja, muszą zostać spełnione następujące warunki.
a.) Silnik pracuje już (od chwili uruchomienia) > 2 minuty.
b.) Obliczone nasycenie > 80%.
c.) Temperatura chłodziwa > 70°C przez co najmniej 2 minuty.
d.) W systemie nie zapisano żadnych usterek dot. filtra DPF.
e.) Przekroczono zdefiniowany próg prędkości pojazdu (np. dla >80% obciążenia: 100 km/h).
Pytanie 4: Po regeneracji w serwisie system TECH2 pokazuje bieżący status naładowania na poziomie 70% lub 78%. Dlaczego?
Odpowiedź: Regeneracja statyczna nie jest niestety tak skuteczna, jak dynamiczna. Stąd ustawiana jest wartość 70% - 78%, tak by możliwa była aktywacja regeneracji dynamicznej przez moduł ECU gdy będą spełnione odpowiednie warunki (patrz pytanie 3).
Pytanie 5: W jakich warunkach następuje przerwanie/zakończenie trwającego procesu regeneracji?
Odpowiedź: Normalnie po jej pomyślnym ukończeniu, ale także:
a.) Po przekroczeniu maksymalnego czasu regeneracji (20?25 min.).
b.) Jeśli silnik jest wyłączony lub zgasł.
c.) Jeśli silnik pozostaje na biegu jałowym przez dłuższy czas (5?10 min.).
d.) Jeśli czujnik temperatury spalin wykryje temperaturę na poziomie 1000°C.
e.) Jeśli podczas regeneracji zostanie wykryta usterka podzespołów odpowiedzialnych za procesy spalania (układu wtryskowy/dolotowy)."
Pytanie za 100 punktów.
Wczoraj bylem w serwisie i na examinerze sprawdzilem przy okazji stopien zapchania Dpf: 65%. Po wyjechaniu z serwisu po przejechaniu 5 kilometrów rozpocząl sie proces wypalania. Pytanie brzmi: What the fuck? :wacko:
A może przypadkiem przerwałeś wcześniej wypalanie i teraz się dopaliło ?
Nie, poprzednie wypalanie bylo okolo 200 km wczesniej. Pełny proces bez przerw.
Wlasnie czestotliwosc mnie troche zaniepokoiła i dla tego wrzucalem na examiner. Wychodzi na to ze moj dpf wypala sie przedwczesnie, zanim osiagnie wartosc ponad 100% zapchania, co moze byc tego przyczyna, co odpowiada za sterowanie programem wypalania?
Zakładam, że żadnych zapisanych błędów nie było ? Bo to by wyglądało, że może z jakiegoś powodu DPF Ci się szybciej zapycha i co za tym idzie szybciej się wypala. Musiałbyś pojeździć kilka dni i sprawdzić jak szybko się zapełnia.
Mógł się rozpocząć proces wypalania jeżeli zapchanie filtra przekroczyło 70% (czyli Tobie by przybyło 5%) i były spełnione warunki do wypalenia dpfa - sam to zaobserwowałem jadąc w trasie na FESmobile, filtr zaczął się wypalać tuż po przekroczeniu 70% zapchania przy prędkości 130km/h, jeżdżąc po mieście zazwyczaj dochodzi do ponad 100% - ale kręcę krótkie odcinki - tak do 10km.
witam ponownie.
moze troche juz temat przeterminowany ale jak czytam o tej kasie jaka trzeba placic za wywalenie DPF to w szoku jestem troche... mam u siebie DPFa z jednym czujnikiem i rurka od cisnienia i mam w nim wywalone 4 dziury wiertlem 14mm i nie mam zadnego bledu ani innych komedii... auto nie dymi jezdzi normalnie i w zasadzie mozna to zrobic za przyslowiowe pare groszy... takze taka rada dla was zebyscie sie upewnili czy nie wywalicie 1000 czy 1500 zl w bloto ;P
poza tym mam do was jeszcze pytanie.
jesli ktos sledzil moje poczynania zwiazane z problemem ktory zaczal sie od urwanych klap, wie ze skonczylo sie na tym ze mialem jakis klopot ze zbyt malym cisnieniem doladowania. caly problem polegal na tym ze mechanik troche spierdzielil sprawe i faktycznie zle zabezpieczyl dziury po klapach w kolektorze. teraz nagwintowal je i wkrecil na klej sruby wiec juz problemu wiecej byc nie powinno. przy okazji sprawdzili czujnik cisnienia doladowania i wyczyscili go bo byl zalepiony jakims syfem. po zlozeniu 2 razy wywalilo blad czujnika i potem sie uspokoilo.
ale pozostalo jeszcze jedno ale...
juz jakis czas minelo od momentu odebrania auta z serwisu i wszystko smiga jak malina. nabija cisnienie, wciska w fotel przy przyspieszaniu ale nie zawsze. dosyc czesto zdarza sie ze wskazowka od turbo jest jakas niemrawa i nie wyrywa sie jak zazwyczaj w gore. mam wrazenie jakby "turbina sie zawieszala"...
dajmy na to startuje z jedynki i jakos tak bez zycia, ale zaraz wrzucam dwojke i tez tak ciagnie nieciekawie ale wystarczy ze puszcze pedal gazu az zacznie hamowac silnikiem i wtedy po ponownym wcisnieciu wyrywa jak szalony.
dziwne to dla mnie zachowanie i swiadczy chyba o tym ze jeszcze cos jest nie tak. dodam ze nie ma zadnego bledu i jak tak muli silnik to nie wystepuje zadne kopcenie z tylu. idzie sie przyzwyczaic do takiego trybu jazdy ale jest troche denerwujace. aha i dodam jeszcze ze przy na przyklad przyspieszaniu na 5 biegu turbo nabija max cisnienie trzyma tak przez kilka sekund potem wskazowka opada i za chwile znow wskakuje na max na kilka sekund i tak potrafi sie powtarzac.
czy ktos z was spotkal sie kiedys z czyms takim i czy moze wie co jest tego przyczyna? moze ten czujnik cisnienia doladowania?