[MiTo/Giulietta] porady przy zakupie aut nowych

Czy orientujecie się, czy promocje na Giuliettę z oficjalnej strony Alfa Romeo (http://promocje.alfaromeo.pl/giulietta) dotyczą aut ze stocku czy też zamawianych do produkcji w fabryce?

Na ile % rabatu można liczyć składając sobie własną wersję Giulietty i przekazując do złożenia w fabryce?

Czy samochody ze stocku noszą zwykle jakieś ślady "użytkowania", tzn. domyślam się, że są bez przebiegu ale pochodzą z ekspozycji, czyli np. ich tapicerka jest już nieco "wyśmigana" przez dziesiątki osób, które oglądały dany egzemplarz gdzieś w salonie.

Cytat:

---

Napisał Raziel

Czy orientujecie się, czy promocje na Giuliettę z oficjalnej strony Alfa Romeo (http://promocje.alfaromeo.pl/giulietta) dotyczą aut ze stocku czy też zamawianych do produkcji w fabryce?

Na ile % rabatu można liczyć składając sobie własną wersję Giulietty i przekazując do złożenia w fabryce?

Czy samochody ze stocku noszą zwykle jakieś ślady "użytkowania", tzn. domyślam się, że są bez przebiegu ale pochodzą z ekspozycji, czyli np. ich tapicerka jest już nieco "wyśmigana" przez dziesiątki osób, które oglądały dany egzemplarz gdzieś w salonie.

---

Niekoniecznie z ekspozycji kilka procent jest na ekspozycjach, reszta jest na magazynie centralnym Fiata, po prostu lina jak jedzie robi w jeden dzien 500 czerwonych z danym wyposażeniem i potem je rozsyłają do krajów na magazyny, a jak ktoś chce coś "specjal" to musi poczekać aż się więcej takich osób znajdzie żeby nie przezbrajali maszyn dla jednej osoby. Dlatego czasami czas oczekiwania na auto może być długi jak dobierzemy sobie nietypowe wyposażenie.

http://stock.alfaromeo.pl/

Nareszcie! Po dwóch miesiącach w końcu moja firma podpisała umowę na zakup służbowej Giulietty dla mnie! Samochód już czeka w salonie. Silnik 1.4 170km + premium + Sport + Skóra. Cena wyjściowa 96600 zł - cena końcowa 86600 zł.

Cytat:

---

Napisał MissMarfa

Rozważam kupno tego auta i chcialam sie dowiedziec czy bardzo sa awaryjne silniki? .

---

Akurat silniki są w ogóle nieawaryjne póki co. Spodziewałbym się za to, że za jakiś czas będą wychodzić różne drobiazgi. Ja mam auto z tego okresu właśnie, przez pierwszy rok często odwiedzałem serwis, trochę w wyniku usterek fabrycznych, trochę w wyniku stłuczki, ale ostatnie dwa lata nic się nie dzieje, nie licząc włoskich smaczków, typu piszczące fotele, uszczelki i skrzypiące zawieszenie.

Co do ceny, to myślę, że przedział 45-50 jest realny do osiągnięcia.

Cytat:

---

Napisał milleniusz

Akurat silniki są w ogóle nieawaryjne póki co. Spodziewałbym się za to, że za jakiś czas będą wychodzić różne drobiazgi. Ja mam auto z tego okresu właśnie, przez pierwszy rok często odwiedzałem serwis, trochę w wyniku usterek fabrycznych, trochę w wyniku stłuczki, ale ostatnie dwa lata nic się nie dzieje, nie licząc włoskich smaczków, typu piszczące fotele, uszczelki i skrzypiące zawieszenie.

Co do ceny, to myślę, że przedział 45-50 jest realny do osiągnięcia.

---

W mojej Julce dzisiaj zepsuła się chłodnica oleju. Cały olej wyciekł. Przebieg 720 km.

Nieźle...

Witam ponownie. Dawno mnie tu nie było. QV odebrana jednak po miesiącu miałem wypadek. Pijany kierowca zjechał na mój pas zaczepiając o auto. Próbowałem odbic ale sie nie udało. Nie było pobocza tylko rów. Dachowanie i 2 miesiące w szpitalu :( Teraz muszę znowu kupić auto :( Jednak tym razem będzie to zwykła Giulietta 1.4 170 koni. Mam nadzieje ze tym razem auto zostanie na dłużej. Dodam ze auto bezpieczne. Wypadek przy predkosci ok 110km/h. Jedyne co to noga do rehabilitacji po złamaniu oraz stłuczony bark.

Uuuuuu... Dobrze, że jako tako z tego wyszedłeś. Dało się samemu wyjść z samochodu?

Tak. Drzwi sie otworzyły bez większych problemów. Poduchy wszystkie odpaliły. Ktoś wezwał pomoc. Ja siedziałem i patrzyłem na wrak czekając aż przyjedzie karetka. Świadkowie trzymali pijanego bo chciał uciekać. Dodam że jechał IVECO ( duża buda). Jedyne co zabrałem nie zniszczone to "Koniczynki" reszta pogięta i połamana. Odszkodowanie wypłacone. Teraz czytam ze wchodzi nowa poliftowa Giulietta. Nawet mi się podobają te nowe opcje :)

Kolego, najważniejsze, że wyszedłeś z tego w takim stanie. Przy okazji potwierdziłeś bezpieczeństwo julki, choć lepiej by było, żeby tylko manekiny je testowały :)