Mijałem Waszą mito na alejach pod AGH. Zawracałaś (albo zawracałyście, nie udało mi się zerknąc), a ja skręcałem w Reymonta. :)
Ja osobiście żałuję, że nie było grilla :PPP i mało chętnych do sprawdzania samochodów, chociaż przy takiej temperaturze zimówki są jak z plasteliny niestety. :(