Napisał
bobby
i praktycznie całą tę energię przejmą strefy zgniotu jednego i drugiego auta.
Mam pytanie, wyobraźmy sobie nieodkształcalną przeszkodę którą dzielimy drogę w poprzek.
Z jednej strony jedzie auto A, z drugiej auto B, dokładnie takie samo (ta sama, masa, prędkość, właściwości fizyczne nadwozia i podwozia)
Uderzają w tym samym czasie w tą przeszkodę.
(zakładamy, że przeszkoda się nie przemieści)
Czy ta sytuacja różni się czymś od zderzenia czołowego w sytuacji gdyby tej przeszkody nie było, a auta trafiłyby na siebie idealnie, centralnie przodem?
Jak myślicie? ;)