Mróz jak jasna chole.. wsiadam do mojej 156 przekręcam kluczyk na MAR i mówię "mała damy radę" pogładzę ją po infocenter iii... kręci, zachechłała i odpaliła :-) i tak przez ostatni atak mrozów.
Wnioski ?
- akumulator prosi się o wymianę, długo już nie pociągnie
- termostat do wymiany, wskazówka ledwo się dźwiga i mija trochę czasu zanim zrodi się ciepło (obowiązkowe wyposażenie do jazdy - czapka i rękawiczki)
Poza tym wszystko gra i niech tak pozostanie :-)