Ale to są wady. I to ogromne i znaczące. Obiektywnie oczywiście rzecz ujmując oczywiście... bo subiektywnie każdy na forum wie jak jest. Alfę się kocha. Kropka.Cytat:
Napisał Alfamaniak156
Printable View
Ale to są wady. I to ogromne i znaczące. Obiektywnie oczywiście rzecz ujmując oczywiście... bo subiektywnie każdy na forum wie jak jest. Alfę się kocha. Kropka.Cytat:
Napisał Alfamaniak156
wydaje mi sie ze dalsza dyskusja jest bez sensu :wink:Cytat:
Napisał ozzy
moj sktromny 1.4 miedzy 3,5 a 4 tys obr/min wydaje piekny dzwiek :mrgreen: wydaje mi sie ze to z wydechu... taki metaliczny :mrgreen: poprostu poezja uwielbiam to :mrgreen:
uchylam szybe i czekam z niecierpliwoscia kiedy to nastapi :mrgreen:
a tak swoja droga moze troche zbaczam z tematu...
dlaczego w 147 nie montuja v6 :?: ;//
Pierwszych trzech zdań nie widzę :mrgreen: Z pozostałymi dwoma się w całości zgadzam :DCytat:
Napisał ozzy
Ja w momencie kiedy odpalam i przekraczam na drugim biegu 3,5 tys obrotów i gdzieś tak przy 4,5 tys włączam 3 bieg to...kompletnie zapominam o wszelkich wadach, bo które auto ich tak naprawde nie ma, a ja uważam że łatwo kochać dobre strony, sztuką jest kochać mimo wad...
Jestem uparty jak osioł fakt...ale kurcze dobrze mi z tym heheh :twisted:
Pozdrawiam
W 147 montowali V6 i to słuszne :wink: 3,2 GTA :mrgreen:
ale dlaczego nie montowali 2,5 :?: :roll:Cytat:
Napisał Rudolf
Widocznie nie było zapotrzebowania na rynku na taką 147 i jej produkcja była nieopłacalna.Cytat:
Napisał gonzo
Jako że sie nosze z zamiarem kupna Alfy i do tej chwili bylem raczej pewny że kupie 156 2.0TS tak teraz już zastanawiam się po przeczytaniu tego wątku.
A zastanawiam sie bo:
Dla mnie auto ma być zadbane, ma wyglądac i ma jeździć bezproblemowo, oczywiście nie oczekuje cudów od auta 10-letniego ale to co tu piszecie to dla mnie lekki szok. Dlaczego?
Piszecie o nowoczesności niesamowitej i najwyższych mocach osiąganych w klasie, silnika TS 16V w momencie kiedy wchodził na rynek. Pozwole sobie delikatnie zaprotestować gdyż :
koniec lat 80-tych silnik M42 1,816V w BMW E30 o mocy 136KM był montowany seryjnie i nie posiadał takich wad jakie wy tutaj wypisujecie, jest na łańcuchu, nie zarl oleju, a największym jego problemem który się objawiał po około 200tys km to głośna praca łańcucha który obijal się o obudowe, wystarczyło 200zł i problem na nastepne 200tys z głowy. Spalanie w mieście poniżej 10/100 na trasie w okolicach 7 litrow i nie mówcie ze Beemka nie drazni do szybkiej jazdy, nie znam takiej. W E36(poczatek lat 90-tych) wyszła wersja lekko zmodernizowana osiągajaca 140KM, dynamika w porównaniu do 1.8TS porównywalna, za to silnik bezproblemowy, dalej twierdzicie że TS był udana konstrukją?
2.0TS 16V i równolegle produkowane 2.0 M50/M52/M54 wszystkie po 150KM, później 170KM , oszczędniejsze, bezobslugowe, jeden problem - po okolo 150tys lekkie klepanie VANOSa (zmienne fazy dolotu) - 250zł i cisza, bezapelacyjne atuty to 6 garów gdzie komentarz jest zbedny.
odnosze sie do AR z całym szacunkiem, ale chłopaki, "panewki, olej, wariatory, rozrzad" to są wady które nie pozwalają mówic że jest to udana konstrukcja, a juz napewno nie należąca do TOP OF THE ClASS jestem miłosnikiem marki BMW ale mimo to widze wady niektórych konstrukcji jak np m20 w latach 80-tych, gdzie głowice były bardzo podatne na przegrzanie - pekały (M20 2.0 -129KM i M20 2,5 - 170KM oczywiście 6 garów oba).
Sam jeżdżę autem z silnikiem konstrukcyjnie z lat 60-tych !! mianowicie BMW E32 735iA z 89 roku, przelatane ma to w okolicy 500-600tys i co? I nic, jeździ na 10w40 z mobila i robie po 13-15tys bez wymian z jedna dolewka 1 litr, szesć garów 3,5 litra pojemnosci. zrobiłem nim już ponad 30tys w 1,5 roku i wymieniłem pompe wody ORYGINALNĄ z 89 roku!!!!! Bo zaczeła hałasowac.
Więc nawet maniak powinien zauwazyć oczywiste wady z ktorymi da się zyć, ale przeceniac konstrukcji nie mozna.
Prosze nie piszcie że Beemki sa bez duszy bo wtedy wychodzi tylko brak znajomości tematu, bo jak dla mnie tylko beemki(szczegolnie do końca wieku 20-tego z paroma wyjątkami) i Alfy posiadaja jakąkolwiek dusze czy charakter.
PS: Alfe chcę kupic bo na beemke która kiedys bede miał, jeszcze mnie nie stać.
I nie kłóćcie się miedzy soba bo nie warto...
No to dałeś trochę do myślenia... Postaw jednak obok siebie BMW i Alfę w takej samej cenie. Każdy powie że Alfa ma klasą i jest czymś wyjątkowym w przeciwieństwie do BMW. Sam także dostrzegasz urok tych samochodów skoro znalazłeś się na tym forum.
W latach 80 i początku 90 silniki T.S 8V też były raczej niezawodne i mocne nie wspominając V6
to sa dwie marki których nie da się porównac zbytnio do siebie, mają rózne przeznaczenie, ale obie na wybranych modelach oddziałowywuja na zmysły,a co do silników, nieco uszczypliwie napiszę, że tam gdzie Alfa w latach 90-tych kończy (osławiona 3,0 V6) tam BMW zaczyna, 3,0/3,5/4,0/4,4/5,0/5,4. pewnie mało kto z was wie, ale w Mclarenie F1 do dzisiaj jednym z najszybszych aut na ziemi pracuje własnie serduszko BMW o mocy ponad 600KM V12 (zrobiony na bazie 5,0 z lat 80-tych), auto z roku chyba 1991...Cytat:
Napisał tomkap
no ale o Alfie...
W tym momencie coraz bardziej przekonuje się do V6 2,5 z Alfy bo jesli dobrze przyswajam wiadomości to nie ma tam problemu z panewkami czy braniem oleju czy innymi wariatorami, tak czy nie? Rozrzad na łańcuchu czyli rozumiem że praktycznie tez nie obsługowy chyba że jakieś ślizgi czy napinacze... Chyba że sie mylę.