-
OK, już czaję, czyli komory są poziomo obok siebie.
U mnie to jest minimalny rdzawy nalot po zewnętrznej stronie, bo jest lakier mechanicznie uszkodzony na tym spawie progu z tylnym błotnikiem. Ciekawe co tam w środku siedzi, też muszę tam zajrzeć...
-
Nie. Pionowo z pionowymi grodziami.
-
Chodzi mi o to że obok siebie a nie jedna nad drugą, bo na początku pomyślałem, że jest ta główna co dałeś zdjęcie od wnętrza a pod nią jest druga mniejsza z grzybami :)
-
Wracając do tematu, jestem w trakcie konserwacji tylnych kielichów, przy okazji zdjąłem zderzak. Rdzy trochę jest ale jak na 18 lat to i tak nie jest źle.
Volvo to to nie jest, ale nie ma co narzekać.
Do rzeczy najwięcej rdzy miałem:
1. Kielichy L i P
2. Mocowanie uchwytu do holowania
3. Wewnętrzny rant błotników.
4. Podłużnica w miejscu przykręcania sanek.
Roboty od cholery i bez zwalania zawieszenia praca nie ma sensu, ale warto bo 3 lata temu robiłem przód i jest zdrowo.
Jeśli ktoś zabiera się do tej roboty musi
pamiętać, aby bardzo dokładnie oczyścić blachę inaczej nawet najlepsza farba nie pomoże.
Trzeba mieć trochę sprzętu, bo szczotką drucianą nie powalczymy.
Narzędzia :
-Szlifierka (jak najmniejsza)
-Wiertarka lub szlifierka prosta
Materiały potrzebne do konserwacji:
-Okulary BHP lub przyłbica
- tarcza do szlifowania 2,5mm
-Szczotki na szlifierkę ( najlepiej drut splątany)
-Szczotki na wiertarkę lub szlifierkę prostą ( małe rozmiary do precyzyjnego czyszczenia)
- Frez stożkowy lub kulisty (czyszczenie zakamarków do których nie dojdziemy tarczą lub szczotką)
- szmaty
- rozpuszczalnik do przemywania
- neutralizator rdzy
- farba ( najlepiej dwa kolory, lepiej widać gdzie trzeba jeszcze domalować)
- masa typu baranek ( polecam jasny kolor oraz niezbyt grubą warstwę ponieważ wtedy widzimy gdzie wychodzi rdza, a wyjdzie na pewno;) )
-Woski do profili zamkniętych
Tak zrobiona konserwacja daje nam spokój na jakiś czas, a jeśli zamierzamy pojeździć trochę autem jest wręcz konieczna.
Jak widać sam koszt materiałów nie jest mały, to teraz zastanówcie się ile jest warta konserwacja w warsztatach za 300,400 czy 500zł ?
-
Dobry poradnik. Uzupełnij go o foty poglądowe, będzie dla potomności :)
-
ja bym dodał do tego grunt epoksydowy i pędzel do zabezpieczenia blachy przed malowaniem