Napisał
igik1234
Żeby jakkolwiek ewoluować i rozwinąć to co zrobiła Giulietta, czyli po prostu bycie całkiem udanym autem następca powinien być już w salonach, a co najmniej być chociaż zaprezentowany. Takie zwlekanie z następcą jest po prostu głupie, a 8 lat w tym segmencie z tym samym autem jest niestety wręcz śmieszne. Mają technologie, mają designerów, mają dobrego poprzednika, który im się udał a w salonach dalej stoi 11 letni Fiat Bravo po wizycie u kosmetyczki z jednym dostępnym silnikiem. Niestety ale konkurencja nie śpi i auta koreańskie już wyprzedziły małą Julkę pod względem wykonania wnętrza, a i designersko się wyrobiły no bo co by nie mówić, obecnie Giulietta już lekko trąci myszką. Wygląda na to że oni po prostu nie są świadomi tego co robią, oni myślą że na samych alfaholikach, fanach marki i Włochach ze względów patriotycznych (chociaż już coraz mniej) osiągną jakieś wyniki sprzedażowe? Znowu powtarza się schemat z Punto, który miejmy nadzieje nie nastąpi. Produkowanie jednego modeli kilkanaście lat, uświadomienie sobie że praktycznie nigdzie poza Włochami się to nie sprzedaje a konkurencja się po prostu litościwie śmieje patrząc na to co oferujemy, przychodzi w końcu czas że auto przestaje spełniać normy bezpieczeństwa i zakańczamy całą linie modelową, bo to najprostsze wyjście. Naprawdę zmarnowanie takiego potencjału Giulietty jest po prostu głupotą, zwłaszcza że dalej jest to chyba najlepiej sprzedająca się Alfa.