Mały zbiornik paliwa jest dzisiaj w wielu nowych samochodach.
Mercedes klasy C miał wyjściowo zbiornik 30 kilka litrów. Za dopłatą można było kupić większy.
Pisałem o tym kiedyś, że dla mnie zbiornik 52 l. w Giulii diesel jest wadą bo w praktyce nie pozwala zrobić w trasie 1000 km bez tankowania.
Optymalnie byłoby, żeby w dieslu był zbiornik 58 l. jak w benzynie. W benzynie powinno być ok. 65 l. Nie wiem po co te kombinacje z małymi zbiornikami.
Sztuczne ograniczanie zasięgu, żeby było podobnie jak w elektrykach?