Napisał
paweltbu
Panowie doktoryzujecie się z tematu, który jest w miarę oczywisty tym bardziej że w zasadzie każdy ma racje, bo każdy auto inaczej użytkuje. 205/55R16 się nie nadają?? Jak ktoś mieszka w górach albo na wsi to oczywiście że nie, ale jak jeździ po takiej np odśnieżonej Warszawie to już niekoniecznie, choć faktycznie jest to ciut przymało do 159 i lepiej wziąć 205/60, które też tu krytykujecie, ale dla kogoś kto jeździ w obrębie dużego miasta i raczej na krótkich odcinkach to nie będzie zła opona. Inaczej jak ktoś jeździ po autostradach i również zimą lubi deptać, wtedy tez macie rację że 17" jest jedynym i mądrym wyjściem, pod warunkiem że guma nie będzie 7 letnią igłą lub super opiniowanym chińczykiem. Kłótnia czy węższa opona lepsza też jest bez sensu bo porównując identyczny produkt w 2 rozmiarach to w kopnym śniegu, lodzie czy błocie ta węższa zbierze się lepiej bo wspominanej tutaj fizyki nie oszukacie, ale tu znowu pamiętać należy że liczy się klasa opony. łysa lub chińska nawet o szerokości motocyklowej nie da rady gumie klasy premium. Dlatego jak ktoś pisze że tylko taki a nie inny rozmiar to niech napisze gdzie i jak jeździ. A jak ktoś powie że nie ma po co kupować conti bo taki np barum jest super to niech się zastanowi dlaczego jeździ 159 a nie np golfem III/porównanie przypadkowe :)/ przecież to auto i to auto.