Printable View
Nie masz racji. To jest jednak 85 różnych aut, tylko niektóre konfiguracje i ceny się pokrywają (porównaj sobie numery nadwozia). 26 sztuk możesz zobaczyć w salonach u dealerów (i te znajdziesz również na otomoto), a reszta stoi sobie od roku na parkingu importera i każdy dealer może Ci je sprzedać. Do tego od jakiegoś czasu drastycznie obniżyli ceny tych aut, bo zaczęli podawać ceny netto, zamiast brutto i to jest właśnie kwintesencja marketingu by FCA :DCytat:
Napisał Dymo
Jezeli tak to niezle... 85 w sumie juz (prawie) dwu letnich samochodow...Cytat:
Napisał Krzysztof
HA! jakieś 2,5 roku temu, w okolicach 780 strony wątku puściłem delikatną sugestię, że gdyby udało się cenę zbić do 100k netto dałbym radę przytulić taką Giulię - za co zostałem brutalnie sprowadzony na ziemię. A tu proszę - 107k w oficjalnym cenniku.
No to nad czym się zastanawiasz? Leć i kupuj, taniej nie będzie :D Zwróć tylko uwagę, że to cena NETTO!Cytat:
Napisał pawelek
- - - Updated - - -
Jakiś miesiąc temu tych aut było na stocku prawie dwa razy tyle, ale widzę, że te lepsze wersje ze skórą chyba poszły do pracowników po promocyjnej cenie. Za rok pojawią się na otomoto!Cytat:
Napisał Dymo
Za rok, o tej porze, prawie na pewno. Giulietta sprawuje się nadspodziewanie dobrze, a chwilowo mam lepsze pomysły na wydawanie (lub nie) pieniędzy.
Co do skóry / lepszych wersji. Mi tak naprawdę wystarczyłby golas, gdyby nie ta paskudna tapicerka/wnętrze. I tu pytanie czy ktoś coś kiedyż robił niezależnie w kwestii oskórowania samochodu? Tapicerzy pokazują bardzo ładne obrazki. Za ok 10k mamy prawdziwą skórę o jakość nieosiągalnej u producenta (no, może Maserati / Bentley).
http://www.mdcar.pl/img/gallery/tapi...Alfa-Romeo.jpg
Można nawet zabawić się w małego stylistę i zrobić sobie jakiegoś potworka - np pełnego Star Troopera na zewnątrz i wewnątrz.
A ja dzisiaj w Lublinie na Czechowie widziałem drugi raz piękną czerwoną Julkę na blachach DW . Piękna sztuka:)
Ja również :-) Na wiosnę tego roku chciałem kupić za gotówkę jedno z tych aut z 2016 roku, ale upust jaki mi zaproponowano spowodował, że wydałem 5% ceny nowej Giulii na drobną renowację moje 159-ki (zawieszenie, ksenony, lakier) i na 2-3 lata mi wystarczy, bo w sumie nic lepszego nie potrzebuję, a gorszego (wyposażenia) nie kupię :PCytat:
Napisał pawelek
W pierwszej połowie października - post #13903 już napisałem ile z samego 2016 r. zalega Giulii w pl -ponad 120 sztuk było!!
Dla mnie to jest katastrofa modelu oraz przede wszystkim systemu sprzedaży- za chwile rocznikowo auta dwuletnie- kto to kupi? Komuś w FCA chyba się wydawało że kolejki będą stały- jak widać się pomylił i to bardzo. Strzałem w plecy modelu jest też Stelvio. Cóż nadal uważam, że cena wyjściowa na poziomie 100 - 110 brutto za benę to jest ok- reszta to abstrakcja jak i brak kombi.
jak widać za chwilę, patrząc na spadające ceny, będę miał rację. I skończmy z tym czarowaniem rzeczywistości.
Dlatego tak samo jak kolega wyżej chciałem Giulię ale nie za taką kasę i kupiłem kolejną giuliettę bo za Giulię - mimo całej OGROMNEJ sympatii - nie dam prawie 200 tyś. i nie pisać mi że mnie nie stać- to nie w tym rzecz- jak widać rynek zweryfikował wynikami sprzedaży, uznając że auto jest po prostu za drogie.
Inna sprawa że FCA szczególnie w Pl uczepiło się jak rzep psiego ogona kilku wiekszych dealerów w Pl - mali sprzedawcy zostali uznani za kryl jako nie warci zachodu. Tylko jak widać krecią robotę- olewactwo klienta czy serwis poniżej jakiegokolwiek akceptowalnego poziomu to ich "zasługa".
ps. już trzeci mój znajomy został "olany" przez Carwserwis wawa. jak widać po wynikach sprzedaży ludzie walą drzwiami i oknami aż trzeba segregować klientów.:edziahaha:
Widzisz Darku a ja dalem te ponad 200 tys i nie zaluje nawet zlotowki. Jezdzilem wieloma samochodami w zyciu w podobnej cenie i zaden nie mozesz rownac sie z Giulia pod wzgledem jakosci i radosci jazdy. Olewactwo klienta? Polecam Sobieslawa Zasade, tam jakosc obslugi o wiele wyzej niz w salonie BMW. Jakbym zostal olany przez jakis jeden salon to sprobowalbym w innym a nie wylewal pozniej poty na forum i pisal jaka ta marka jest zla. To jest praktycznie pierwszy pelny rok sprzedazy dla Giulia. Dla Stelvio dopiero kika miesiecy. To co oczekiwales sprzedazy na poziomie BMW czy Merca? To jest dopiero czerowanie rzeczywistosci.Cytat:
Napisał Dareek
Co do ceny... Jaguar XE podobnie skonfigurowany kosztuje ponad 240 tys. Jest wolniejszy, mnie dynamiczny, gorzej wykonany, gorzej radzi sobie w zakretach, nie ma wielu elementow z Giuli. BMW 330i xdrive ponad 250 tys. Lexus IS ponad 200 tys. Audi A4 allroad ponad 260 tys. Skoda Superb....prawie 200 tys. Passat za 205 tys. Golf Alltrack 140 tys! Zaden z tych samochodow nie prowadzi sie jak Giulia, kazdy jest wolniejszy. Ja oczekiwalem od samochodu czegos unikatowego, dynamicznego, sprawiajacego radosc z jazdy i to wlasnie daje mi Giulia. Jak ktos mowi, ze jest za droga to mi rece opadaja. Typowy Polak, kupie AR Giulie za cene Golfa!
A tutaj male porownanie z konkurencja:
http://www.motortrend.com/cars/alfa-...60-comparison/
No widac jak byk, ze Giulia najdrozsza, ostatnie miejsce, najwolniejsza, najmniej bezpieczna! Tragedia :) Trzeba cene obnizyc do 100 tys.
Też się zastanawiam, jak FCA chce sprzedać te auta z rocznika 2016, tym bardziej, że aktualne rabaty nie robią szału (podane cenny to kwoty netto). Nie próbowałem negocjacji z dealerami, być może za kilka miesięcy będzie można wyrwać nie-golasa za nieco ponad 110 tysięcy złotych brutto.
Z jednej strony auto ma już dwa lata, ale z drugiej mamy do czynienia z sedanem klasy średniej, nie-golasem o mocy 200KM i znakomitym automatem ZF. Gdyby takie auto ze stocku z 2016 było do wzięcia za nieco ponad 110 tysięcy, to byłaby to znakomita okazja w cenie gołego hot Hatcha. Skończy się gwarancja, tuning ECU na 280 KM i wio! :) W205 i F30 w takich cenach to same używane golasy z 2014/2015 roku, a nie dwulatki z gwarancją i zerowym przebiegiem.
Może nie w temacie, ale byłem na jeździe próbnej Stingerem. Nie zgadzam się z pertynem, właściwościami jezdnymi nie dorównuje Giulii. Stosunek cena do wielkości auta i wyposażenia (wersje L i XL) masakruje Alfę, ale różnicy w masie i układzie kierowniczym nie da się ukryć.
Dla mnie wyznacznikiem, benchmarkiem jest Porsche Cayman, a Giulia jest najbliżej tego auta ze wszystkich modeli klasy średniej.