Jeszcze dodam od siebie...
Od końca lat dziewięćdziesiątych jeździłem Passatami, 1.8, 1,8T (utracony drogą kradzieży na płatnym parkingu na wybrzeżu:( ). Potem przesiadłem się na AR 156 2.0JTS. Ten silnik mnie urzekł. Okoliczności zmusiły mnie do powrotu do Passata (ceny 159 po premierze były bezsensowne) - 2.0 FSI. Przysłowiowy tatowóz.
Jak czytałem materiały marketingowe VW 4 lata później o prekursorskiej technologii bezpośredniego wtrysku benzyny FSI, lekko się uśmiałem. Ale silnik fajny, pomimo generalnie złych opinii użytkowników.