Niech ci przyspawa twój kołnierz i tyle.
Po co się wpędzać w koszty
Printable View
Niech ci przyspawa twój kołnierz i tyle.
Po co się wpędzać w koszty
[MENTION=734]omen[/MENTION]
Też prawda, celna uwaga.
[MENTION=6]Piotriix[/MENTION]
I tak i nie - spawanie zwykłej stali z nierdzewką będzie pierwszym najsłabszym punktem jeśli chodzi o zużycie układu. Poza tym jakie to tam koszta, wycięcie takiego kołnierza to może ze 30 złotych:P
Masz rację dlatego uważam zakup rury na wzór zbędnym wydatkiem
A połączenie starej rury nie będzie potencjalnym żródłem korozji?
Też będzie.I chyba nie ma rozwiązania idealnego
Będzie, masz rację. Przy czym na połączeniu starej rury (zakładam, że mówimy o kolejnym kołnierzu jeszcze w stronę silnika) jest oryginalny, fabryczny spaw położony w (powiedzmy) dobrych warunkach, z resztkami ocynku, który jeszcze się ostał po tych dwóch latach. Ja mówię tylko i wyłącznie o nowym spawie łączącym ucięty kawałek rury z kołnierzem do nowego tłumika. Takie moje zboczenia zawodowe.
A tak wracając do głównego pytania to ktoś z Was wie, jak jest z tymi rurami? Czy różnią się pomiędzy wersjami silnikowymi?
Ulter robił akcję do wszystkich julek - min ja załozyłem do swojej 1,75 qv i gada bajecznie a taniej niż Ragazzon.
Robię środkowy i końcowy, poczynając od miejsca zaznaczonego strzałką, włącznie z zamianą pojedynczej końcówki na podwójną. Czyli rozumiem, że skoro pasują plug & play to kołnierze też są te same?
Okej, dzięki wielkie - to już wiem wszystko co potrzebuję!