Napisał
soso
Dzisiaj po 5 godzinach roboty czlowieka, który robi tylko alternatory i rozruszniki(wszystkim ASO w okolicy od mercedesa po peugeota) moja bejbi wróciła do żywych. Jak tylko aku sie podładował komunikat o świecach już się nie pojawił. Rano miałem ładowanie 10.77 V i z minuty na minute spadało. Czarny miałeś racje, ż to altek.
Wymieniony mostek 125 zł, łożysko 25 zł i robocizna 170=320 zł. Tak więc kolejny raz potwierdzilo się, że spadki napięcia w naszych Alfach mogą powodować różne komunikaty, nie zwiazane z daną awarią.