Z tego co sie orientuje to jest 159..
Printable View
Z tego co sie orientuje to jest 159..
w tak krótkim czasie stworzyć auto od zera?6 lat minęło i dalej nie ma auta to mało?6 lat to jest krótki czas?czekamy od 2010r a który teraz jest rok i dalej nie ma następcy 159?jedyne co widzimy to jakieś zdjęcia i to wyglądające na szpiegowskie gdzieś z ukrycia łaskę robią że usłyszymy minutę dzwięku bo zaraz chowają auto przecież to dzikie jest
jak tym mają zachęcić do zakupu Giulii to powodzenia życzę i znowu rok czekania na nie wiadomo co kiedy można będzie kupić ten samochód? w 2020r bo za chwilę znowu napiszą że auto będzie w salonach w 2017r paranojaaaaaaaa
Przecież wszyscy wiemy kiedy tak naprawdę zaczęto projekt i budowę prototypu
a co to kogo obchodzi kiedy zaczęli projekt i budowę pojazdu jak od 6 lat nie ma auta,pokazują jakieś zdjęcia i filmy nie wiadomo gdzie a ludzie chcieliby już mieć to auto w garażu
Sergio chce utopić Alfę tak jak została utopiona Lancia?
Wczoraj na FB zadałem pytanie do AR Polska kiedy ten ghost car wjedzie w salony. Stwierdzono ,że czerwiec w salonach a bodajże kwiecien/maj zapisy :-) .
https://www.carthrottle.com/post/off...ed-until-2020/
Coraz to większe głupoty można przeczytać. Chyba do tych portali motoryzacyjnych biorą najgłupszych "dziennikarzy" na rynku, skoro prostych informacji nie potrafią zinterpretować :P
Przedwczoraj na A2 w kierunku z Wawy na Łóź mijałem Mitsubishi Pajero nówkę, całą w płomieniach, więc nie ma tutaj jednej wiodącej marki w grillowaniu.
Faktem jest, że kilka lat temu porszaki 911 paliły się ze względu na wadę konstrukcyjną i nawet Hammondowi się jego porszak zapalił, ale takie wady się zdarzają. Samo życie.
Malutką wiedzę masz. To, że czekamy od 2010 to jedno... ale auto zaczęto projektować znacznie później (mówię o tym co zostało zaprezentowane w czerwcu ubiegłego roku). Ten projekt trwa około 3 lat (może 4). Uwierz mi to jest mega mało jak na auto budowane od podstaw. Głupi kompresor klimy wdraża się po 1,5-2,5 roku.
Niemcy wypuszczając nowego Passata kilka miesięcy po premierze w salonach już się biorą za projektowanie następnego modelu... a sami wiemy, że Niemcy tylko ulepszają to co już jest.
Ale jesteś mądry niesamowicie. Rzeczywiście oni nie produkują samochodów i nigdy tego nie robili wcześniej i dlatego tak długo im idzie... Kolego nie powtarzaj idiotycznego argumentu że oni "nie produkują"... Otóż produkują, projektują i myślą co dalej... a to, że modele tak długo się nie pojawiały i póki co jeszcze troszkę trzeba będzie na nie poczekać wynika tylko i wyłącznie z zaniedbań rządzących, brakiem kasy itd.
MiTo, Giulietta, 4C oraz 4C Spider nie wzięły się z czapki. Dwa pierwsze modele są jeszcze modernizowane... wiem, że to mało. Ale gadanie, że "Alfa nic nie produkuje" jest tak samo głupie jak mówienie "nie ma pogody". Otóż pogoda jest... ale może i rzeczywiście brzydka.
Bardzo Was proszę. Jak się nie znacie na produkcji automotive to się kurna nie wymądrzajcie.
Już ja widzę jak stajecie przed Sergio twarzą w twarz i mu wytykacie wszystkie błędy... prawda jest taka, że Was w każdym słowie zagnie, zawstydzi i zniszczy. Nie mówię, że on jest idealny, bo na pewno dałoby się lepiej... ale to co się działo z Fiatem przez ostatnie lata nie da się nadgonić w 5 lat.
No fakt, pierwsze płonące auto jakie widziałem to Porsche było. Później Mitsubishi Evo i Subaru te ostatnie dwa na torach.
W zasadzie dobre towarzystwo dla Alfy, choć może co innego niż spalanie od nich zżynać ;)
[MENTION=33513]dereza[/MENTION] paranoja to jest Twoja interpunkcja. Zacznij używać przecinków i kropek, bo czytać się twego nie da.
Kolego, w tym kraju wszyscy znają się na wszystkim. Skoro wszyscy się znają na medycynie, prawie, to czemu nie mieliby znać się na przemyśle motoryzacyjnym? A że to bardzo specyficzna gałąź przemysłu, to już zupełnie nie ważne.
Rozwój całego projektu auta od "deski kreślarskiej" do wprowadzenia do salonu to 5-6 lat.
Sam wybór dostawców potrafi trwać (zależnie od podzespołu) od kilku miesięcy do przeszło roku. Potem taki dostawca musi mieć (znów, zależnie od produktu) od 1,5 do 3 lat (czasem dłużej!) na przeprowadzenie całego procesu projektowania, prototypów, walidacji, projektowania produkcji, wprowadzenie do produkcji... A to tylko bardzo skrócony plan.
7.02 Tychy DK44
Proszę Cię... Sprzedaż alfy spada co roku, obecnie to marne 60 tysięcy sztuk rocznie, spadło dwukrotnie w ostatnich latach. A miało być, w myśl zapewnień sprzed pięciu lat, prawei pół miliona teraz.... W ofercie jest żenada: zabawka dla bogatych 4C, sprzedaż znikoma, stare bo osmioletnie już Mito, którego nikt nie chce już, prawie sześcioletnia Julka i tyle...
Zobacz na ofertę jakiejkolwiek marki wokoło, porównanie jest miażdżące... Nie było pieniędzy, nie było pieniędzy: inni jakoś mieli i maja, sypią modelami, ulepszeniami, wersjami. Alfa tylko gada.
W tym kontekście zwrot "nie produkuje" jest jak najbardziej na miejscu. Nasza ulubiona marka z wolna ginie. Taka prawda. A przesuwanie planów z roku na rok jest już po prostu śmieszne. Ile lat czekamy na Giulie? I co nam się proponuje? Totalną stylistyczną zżynkę z beemy, co ma niby skłonić ludzi aby to kupować masowo? Znasz jakiś powód? Silniki? a co, beemy czy audi mają słabe silniki? No proszę Cię, kolego.
Na tym rynku prawa są jasne i twarde: nie ma Cię to nie istniejesz.
Człowieku, gadasz głupoty, że głowa mała.
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego, że wielkie, naprawdę wielkie firmy mają niesamowitą "inercję" i to nie działa tak, że jest decyzja i od razu są tego efekty.
To jest przepotężny koncern, który w dodatku połączył się z innym amerykańskim gigantem. Naprawa całości to nie są 2-3 lata jak każdy mógłby sobie pomyśleć. Auta się projektuje po minimum 5 lat.
Poza tym wszyscy psioczą na Sergio, a prawda jest taka, że to jego poprzednicy doprowadzili do takiego stanu jak jest teraz. To co się dzisiaj dzieje z AR, Lancia itd nie jest wynikiem złych decyzji Sergio, tylko fatalnego zarządzania jego poprzedników... i też- nie jest tak, że rządzi jedna osoba w koncernie tylko spora chmara ludzi, udziałowców itd.
W krótkich żołnierskich słowach- dzisiejsza sytuacja FCA jest wynikiem błędnych strategii sprzed 10 i więcej lat.
Jak na rynku pojawiła się 159 to już wtedy powinno się wystartować na serio projekt 952. Czy to wina Sergio? Albo tylko jego?
Zobaczycie, że za 5-10 lat AR wróci do łask. Niestety tyle to potrwa.
... a i Lancii tak do końca nie skreślajmy.
Widzę wszyscy malkontenci z hasłami "Sergio kretyn", "AR nic nie produkuje" naprawdę mają srogie doświadczenie na stanowiskach dyrektorów i prezesów wielkich koncernów :) Szczerze mówiąc mam wrażenie, że moglibyście zarządzać co najwyżej Żabką... na wsi.
[MENTION=24700]AirAjti[/MENTION] w powyżej chwili myślałem, że do mnie piszesz [emoji14] zgadzam się z każdym jednym słowem, które napisałeś.
AirAJti również się z Tobą w stu procentach. Mam wrażenie, że sporo część użytkowników piszę na zasadzie "nie znam się to się wypowiem". Takie nasze narodowe malkontenctwo. Ludziom nawet czasami się nie chce przeczytać artykułu aby się wgłębić w problem. Od dłuższego czasu we włoskich mediach jest podawane, że prezentacja pełnej gamy modelowej odbędzie się na salonie w Genewie i zaraz po nim ma się rozpocząć sprzedaż. Natomiast sprzedaż w USA ma się rozpocząć w drugim trymestrze tego roku.
Ponadto z tego co wyczytałem już teraz jest produkowanych 20 modeli dziennie. Pewnie wszystko idzie do testów w różnych zakątkach świata ale wydaje mi się, że to jednak pokazuje że Alfa się nie poddaje i kwestia czasu kiedy produkcja zacznie się odbywać w skali masowej.
Daj Ci Boże dobry człowieku ,żebyś miał rację.
Genewa już za cztery tygodnie, ale dlaczego nie słychać ,ani nie widać żadnych testów wersji QV, przecież od debiutu minęło ok 8 miesięcy. Nie jestem człowiekiem podejrzliwym, ale dziwna to sytuacja i raczej skłaniam się do kłopotów z konstrukcją auta niż organizacją w FCA
Titanio jak zwykle robi robotę :) http://www.forum.alfaholicy.org/imag...016/02/148.jpghttp://www.forum.alfaholicy.org/imag...016/02/149.jpg
Te przednie wloty wyglądają groteskowo.
Te dolne, część trilobo.
Tak samo groteskowo jak w serii M/AMG.
A ja dalej nie widzę podobieństwa do BMW...
Jeszcze słówko nt. Sergio...
Oczywiście nie twierdzę twardo, że gość na pewno odniesie sukces w ratowaniu AR... to się okaże dopiero kilka lat po jego odejściu, które nastąpi w 2020 roku.
Myślę, że do tematu "czy Sergio dał radę" możemy śmiało powrócić najwcześniej w 2022 roku :) Wtedy będzie widać co się dzieje z FCA i poszczególnymi markami... to będzie oczywiście widać po wynikach sprzedaży i stanie konta. Nie po ilości modeli wbrew pozorom.
Będzie też widać po tym co będzie następny prezes robił... czy będzie kontynuować strategię, zmodyfikuje ją czy stwierdzi "Sergio jednak nie miał racji i trzeba zupełnie inaczej podejść do problemu".
Dzisiaj "nie ma" Lancii, są wykonywane różne mniej lub bardziej kontrowersyjne ruchy, projekty są opóźnione- to wszystko wynika z głębokiego kryzysu samego FCA (spowodowanego zarządzaniem w latach 2000-2010) oraz bardzo dynamicznej sytuacji na światowych rynkach (USA, Chiny, UE... w latach ubiegłych i teraźniejszym czasie).
Ale dopóki fabryki pracują, w biurach stają na rzęsach, akcjonariusze (właściciele) nie odpuszczają- nic straconego!
Alfa wyjasnia przesuniecie debiutu Giulii negatywnymi wynikami wewnętrznych testow zderzeniowych auta i pewne rzeczy musza zostać przeprojektowane. To chyba OK, ze nie chcą na sile dotrzymać terminow i puszczac gniota jak to zwykli robic ostatnio VW i Audi. Co ciekawe sami Niemcy pracujący przy Audi smieja się, ze haslo reklamowe Audi powinno brzmiec "Vorsprung durch Hektik". Ja wole poczekać.
Pewnie masz rację, i w ogóle, ale tłumaczysz to fanom alfy (no i mnie :)), a teraz wytłumacz to ludziom z ulicy, którzy mogą kupić giulię, lub nie. Fora danej marki są generalnie słabym prognostykiem sprzedaży modelu, bo w dużej mierze zaludniają je właściciele "z trzeciej i czwartej ręki", a takich co idą i biorą nówkę sztukę z salonu jest raczej mniejszość.
No i po micie o "M4 killer"
http://moto.onet.pl/tuning/bmw-m4-po...za-moca/56h9px
Aby poprawić możliwości M4 coupe, ta została podciągnięta aż do 580 koni!
Przyspieszenie do pierwszej setki w zaledwie 3,5 sekundy.
Czyli Julian odkrył karty, a Niemcy odpowiedzieli. Szach mat.
Tam jakieś M4.....byle M30 z roku 1592 szachuje Juliana jak chce........ https://www.youtube.com/watch?v=YwJztAViSJo
I po micie, kurna, Alfa teraz nie wyjdzie, bo wstyd.
Abstrahując od sarkazmów, podoba mi się to u Niemców, że do przytoczonego M4, B&B robi tuning i dają pełną gwarancję na silnik, osprzęt, skrzynię i przeniesienie napędu. A u nas jedzie się to jakiejś "szopy" robi chipa. A jak się coś wysra i np pęknie tłok, to ... "masz chłopie pecha" i sobie naprawiaj.
A przypadkiem marchionne nie jest CEO od 2004 roku? Wiec którzy jego poprzednicy są winni obecnej sytuacji? Rodzina Agnielli?
Ten pan doprowadził koncern fiata do roli podrzednego producenta samochodów i zagrzebuje się w mule co raz bardziej
Porównaj sobie ofertę marek koncernu fiata w 2003 czy 2004 roku w momencie kiedy sergio zaczynał robić swoje miliony ze stanem obecnym.
Po pierwsze- CEO nie jest dyktatorem, ma tylko jeden głos w zarządzie.
Po drugie- kiedy się zaczęły kłopoty FIATa? Właśnie mniej więcej wtedy. Cały czas podtrzymuję zdanie, że wielka firma to wielka bezwładność. Nie da się odbudować koncernu w kilka lat.
Po trzecie- widać kontynuację... w 2004 roku przychodzi Sergio, rok później wychodzi 159 (czyli w 2004 roku 159 była już praktycznie ukończona), w wyniku różnych błędnych decyzji zarządu firmy (poprzedniego jak i pewnie trochę tych co w 2004 przejęli ster) stało się to co się stało. Firma została uratowana (przed zniknięciem z rynku) i powoli się zaczęło wszystko klarować. Znalazła się kasa na ruszenie z Tipo 952 i zaczyna coś się dziać.
Pamiętajcie, że po 2007 roku wystąpił gigantyczny kryzys ekonomiczny (m.in najbardziej po dupie dostały koncerny motoryzacyjne), później druga fala bessy. Niezbyt dobry czas dla źle zarządzanego przez ostatnie lata koncernu. Przeżyli. Cieszmy się z tego.
SAAB umarł... amerykanie się wyprzedali, angielskie marki przejęli Chińczycy, Volvo też chińskie... itd... a Fiat był, jest i jak widać będzie bo ma się coraz lepiej (a przede wszystkim pozostaje włoski).
I tak jak wcześniej pisałem- pamiętajcie o bezwładności w biznesie.
No i jeszcze jedna rzecz- skoro szanowne forum twierdzi, że Sergio to idiota, to dlaczego właściciele mu ufają? Moim zdaniem dlatego, że uratował grupę Fiata przez chińszczyzną.
Ale hej, zobaczymy za kilka lat. Być może będę musiał wszystkim postawić żałobne piwko w wątku "Koniec Alfy Romeo- R.I.P." i przeprosić za wypisywane głupoty :) Oby nie...
I jeszcze ciekawy artykuł dla kumatych: http://www.autoblog.com/2016/01/28/d...lowup-opinion/ trzeba przyznać, że nieźli pokerzyści z nich... (zarządu FCA)
Ty natomiast masz wieloletnie doświadczenie na stanowisku dyrektora i prezesa wielkich koncernów. Od razu to widać, w stylu pisania, obraźliwym dla rozmówców, również.
Auta projektuje się po minimum pięć lat. No popatrz. Nie wiedziałem, myślałem, że góra pięć miesięcy.
Acha, ten genialny prezes, Sergio, w 2010 roku ogłosił, że sprzedaż alfy romeo w 2014 roku osiągnie pół miliona sztuk. Mamy rok 2016 i sprzedż wynosi jedną dziewiątą tych założeń. Ten genialny prezes nie ma pojęcia jak długo projektuje się samochody? No chyba nie ma, skoro Giulia miała się pojawić w 2012, potem w 2014, potem w 2015 a teraz w 2016....
Musi się udać do Ciebie po nauki.
Acha, i nie skreslajmy Lancii. Nie musimy. Sergio sam Lancie skreslil....
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...016/02/166.jpg
Jak dla mnie bomba
[MENTION=48512]Anderson[/MENTION] przeczytaj jeszcze raz, na spokojnie, ze zrozumieniem, co napisał [MENTION=24700]AirAjti[/MENTION]. Nikt nie mówi, że Sergio jest geniuszem, ale nie jest tak zły jak go tu co niektórzy opisują.
Fajny flejm:) BTW, kto czeka na to auto? Tak realnie ma w planie zakup w najbliższym czasie?
Wysłane z iPhone 6s za pomocą Tapatalk
O czym Ty mówisz? Nie odwracaj kota ogonem i mów na temat. W telegraficznym skrócie to co wcześniej pisałem: faceta poznaje się jak kończy...
Nie jestem żadnym dyrektorem. Po prostu nie wyciągam pochopnych wniosków z aktualnej sytuacji AR- nie jest dobrze, ale to nie jest wina jednego człowieka, ani nie jest to wina zarządzania ostatnich kilku lat. Na problem składa się po prostu dużo więcej rzeczy, których większość z nas nie rozumie.
Wku**ia mnie po prostu Wasz lament, który nie jest poparty żadnymi argumentami... tylko powtarzane bezmyślnie idiotyczne hasła jak na protestach solidaruchów, którym "wszystko się należy".
Jeszcze jedna rzecz- fuzja FIAT - CHRYSLER nie polega na tym, że Fiat kupił na wyprzedaży dobrze prosperujący gigantyczny koncern. Teraz wyobraź sobie: musisz wywalić mimo wszystko grube pieniądze na zakup tonącego statku, trzeba go wyremontować, wypompować wodę i powoli zacząć z powrotem rozpędzać maszynę.
Gdyby nie inwestowanie kasy w amerykański rynek (co moim zdaniem jest to wręcz genialne posunięcie), to byłaby kasa na szybszy rozwój AR, ratowanie Lancii itd... ale to jest myślenie krótkowzroczne i właśnie dlatego uważam, że Sergio to "mad genius" jak pisali w artykule, który podsunąłem.
Wykorzystując okazję na fuzję z amerykanami powiększono potencjalny rynek Unii Europejskiej (+ Szwajcaria, Norwegia i inne), w którym mieszka ponad 500 milionów potencjalnych kupców, o kolejne 320mln ludzi z samych tylko Stanów... a jak i stany to też Kanada, a to kolejne 35mln klientów.
Trochę wyrzeczeń i zobacz, że nagle potencjalny rynek jest prawie 2x większy. Zauważ, że to "tylko" dwa z 5 zaludnionych kontynentów... chrapka jest jeszcze na Azję i chyba nie muszę mówić ile tam mieszka ludzi i że stają się coraz bardziej majętni!!!