jak to o kogo ? chodzi o łiczebicze..... Tej co to o nas zapomniała. Ja pamiętam :)
To mowiłem ja ! Ja Ligarek :)
Printable View
jak to o kogo ? chodzi o łiczebicze..... Tej co to o nas zapomniała. Ja pamiętam :)
To mowiłem ja ! Ja Ligarek :)
Ligar co racja to racja... spoty Krakowskie mają w sobie tą magię niespotykaną w innym mieście. Można spotkać fajnych ludzi, czasem nawet znaleźć przyjaźń lub coś więcej... ahhhh ale się rozmarzyłam...
Ja znalazłem kiedyś 20 groszy na parkingu pod krokusem na przykład:)
tomaszmagiera a łopatki od mojej turbiny to nie spotkałeś ?
ew jeszcze kawałek sprzęgła ? Albo kilku koni z mojego JTD ?
oni nie spotkali - pewnie mają to samo co ja
=
też nie mogę znaleźć brązowego piwa ;)
:D:D:D
Ja mam swoją łopatkę i wiaderko a Twojej nie widziałem i się odczep. Tak to jest jak sie w piaskownicy wali dżepy,mózgojeby i siarkofruty to się puźniej wraca na czworaka do domu.Teraz ręcami się baw jak nie masz łopatki,mówiłem Ci nie pij tyle tego na raz -podziel się,ale nie bo on musi sam wypić.A jak wypił to zwidy. Jakies konie jtd. Koń to może być piotrekligara,albo kasztan albo gniady lub siwy a nie jakiś jtd. Wię się chłopie zastanów nad sobą. :D
albo koń na biegunach!!