Zobacz na datę. Zaraz po premierze , a nawet pod koniec 2016 roku mówili inaczej.
Printable View
No to info sprzed roku. Masz jakieś świeższe w tym temacie?
Azar, jeździłeś Giulią super a teraz Veloce. Jak oceniasz oba auta? Duża różnica?
poczytaj jego watek w dziale nasze_belle, tam duzo napisal na ten temat
No to chyba sam sobie Andrzeju wyjaśniłeś kwestię ;) Może i na początku mówili inaczej, jednak ostatnie stanowisko AR było takie, że SW nie będzie. Szkoda i to bardzo bo osobiście fanem Stelvio nie jestem. Kombi a SUV to całkiem inne typy(?) samochodów i chyba jedynym aspektem który może je łączyć to własnie praktyczność użytkowania.
Patrząc na popularność kombiaków w Europie nie rozumiem podejścia AR do tematu... z drugiej jednak strony może stwierdzili, że projektanci nie dadzą rady i nie będą "psuć" Giulii? Czyżby szlachetnie podeszli do tematu? :P
Chyba celują bardziej w USA jak rynek priorytetowy a tam bardziej SUVy chyba jednak się sprzedają. Jeśli chodzi o kombi myślę, że jakby mieli zrobić ładnego kombi to Włosi by sobie poradzili ;)
Tak, i popsuli nadmuchaną Giulią - gorzej się nie da chyba :)
Po prostu najwyraźniej nie stać firmy na wypuszczenie takiej liczby wersji nadwoziowych jak BMW choćby. Więc w sumie zrozumiała to kalkulacja - to co w USA ma się większą szansę sprzedać zdecydowali produkować, pewnie jako ważniejszy rynek uznając ten, gdzie AR nie jest postrzegana jako synonim niewiarygodności (choćby te deklaracje sprzed lat czego to nie będą produkować :) - piękne grafiki pamiętam , a co zostało i _kiedy_ ... ) i zawodności.
uTvo0, żale żalami no ale spójrz na to z tej strony, że chcesz kupić praktyczną AR nie będącą SUVem. No jesteś w kropce w chwili obecnej. Jeżdżę teraz 156 SW, sedan mi nie leży, mimo że Giulia wygląda obłędnie, więcej już chyba zmieszczę do Giulietty ze względu na tylną klapę. Stelvio nie kupię, SUVy mi się nie podobają i mimo ogromnej popularności SUVów grono osób szukających praktycznego samochodu nie będącego kulką na kołach (bez obrazy oczywiście!) szuka własnie kombi. No cóż, trzeba z tym żyć :D