Robota zaczęta:) Tradycyjnie padły niecenzuralne słowa,ale udało się.Jutro od samego rana rozkręcam silnik.Zdjęcia na szybkiego robione.
Printable View
Robota zaczęta:) Tradycyjnie padły niecenzuralne słowa,ale udało się.Jutro od samego rana rozkręcam silnik.Zdjęcia na szybkiego robione.
Nie trzeba było ściągnąć samą głowicę
No właśnie nie bardzo.Alternator męczył mnie już od dwóch lat.Okazało się,że łożyska do wymiany.Przy okazji wymieniłem wirnik,bo pierścień ślizgowy troszku się wytarł.Rozrusznik też będę przeglądał.Węże olejowe te od chłodniczki są do wymianki a żeby je odkręcić to bez kitu trzeba wyciągnąć silnik albo ławę odkręcić.Skrzynia też robi wypad.Wymiana łożysk na mechanizmie różnicowym więc tak czy owak najlepiej mi było wyciągnąć silnik:)
No jak robisz tyle spraw to lepiej wytargać silnik
Łooo przednia "zabawa" się szykuje ;)
Silnik dalej rozbierany.Wychodzi z tego,że rozłożę go i złożę na nowo:) Cylindry w bardzo ładnym stanie,to mnie cieszy.Głowice się robią.Zajrzałem do panewek no i wykryłem luz osiowy wału.Nie duży,ale robi puk puk,więc panewki i pierścienie osiowe już się zamawiają.Stopki korbowodu odkręciłem dwie.Na jednej jest ok natomiast na drugiej na jednej połówce jest wytarta.Główna też lepiej nie wygląda.Mam wrażenie jakby starło się 5 warstw stopu.Patrząc na stan uszczelek głowic myslę,że niedługo coś by wylazło grubszego:D
No tak :)
U mnie też jest już luz na panewkach oporowych.Do zrobienia tego to by trzeba wał wyciągać.
Jakie macie przebiegi na blatach ?