Tryb "D" w mieście jest również średnio komfortowy przy 150 KM... Za to przydaje się do wyjechania z kopnego śniegu np. Każdy tryb do czegoś służy i trzeba się nauczyć ich używać.
Printable View
Tryb "D" w mieście jest również średnio komfortowy przy 150 KM... Za to przydaje się do wyjechania z kopnego śniegu np. Każdy tryb do czegoś służy i trzeba się nauczyć ich używać.
w QV jazda w trybie D po mokrym jest bez sensu bo na 2 nie ma trakcji za bardzo - problem polega na tym, że w trybie D maksymalny moment jest bardzo nisko i nawet wciśnięcie niewielkie gazu przy obrotach rzędu 2tys. powoduje, że auto dobrze przyspiesza, więc na mokrym czy na zakrętach do 100kmh trzeba być czujniejszym ;) W trybie N przyspieszenie jest płynne w całym zakresie i tryb ten nadaje się na cały rok.
No dobrze, w takim razie po co "A"... w PL kilka opinii, ale za granicą nie znalazłem żadnej opinii by ktoś tego trybu kiedykolwiek używał (poza jednym przypadkiem gdzie nadapało 20-30cm śniegu)...
"A" bardzo mocno tłumi silnik, co oznacza, że w kopnym śniegu nie ujedziesz, albo będziesz robił kangurki przy prędkości 30 km/h. Ja go używam podczas deszczu albo zimą, kiedy jest ślisko. "N" w mieście i po autostradach, "D" na normalnych drogach, kiedy trzeba czasem depnąć, żeby wyprzedzić.
Cala zimę na A przejezdzilem.
A czy nie jest tak że "A" od "N" odróżniają jedynie progi interwencji systemów o trzyliterowych skrótach?
Sent from my SM-G928F using Tapatalk
Nie. Przecież przy przełączaniu (w polifcie) pokazuje co się zmienia, jest rozpiska na UConnekcie.
Każdy z trybów ma swoje uroki i ich użycie jest wybitnie kwestią osobistych preferencji. Jak 4 miesiące pojeździłem na D bez przerwy i kilka dni temu przełączyłem na N, to przy zmianie biegów mi praktycznie się dusił, bo za mało gazu dawałem. Minęło kilka dni i już jeżdżę ok. Tak samo po zmianie na D, na początku są szarpnięcia. Kwestia przyzwyczajenia. (Odnoszę się tu głównie do zmiany charakterystyki pedału gazu, bo ona - poza oporem wspomagania - to najbardziej odczuwalna różnica).
D używam zawsze na trasie i czasem w mieście, jak jest kawałek miejsca. A, że w Wawie przeważnie się stoi, to D jest mało komfortowe :).
A zawsze jak jest śliska nawierzchnia bez względu na porę roku.