no 3.0 juz czuć u Grześka było po samym odpaleniu jego :)
---------- Post dodany o godzinie 14:58 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 14:58 ----------
heh w mojej 2.5 tak ostatnio robię:) i nie sprawia to problemu
Printable View
Nie jezdzilem GTA ani 3.0, ale 2.5 24v jest wrecz aksamitnie plynny i slyszalem tez opinie ze jest najplynniejszy z calej gamy v6tek alfy. Nie to zeby mi sie to podobalo :P Taki tylko wniosek.
Smigalem sobie rano i znowu te bijace sie mysli, a moze gdybym wrzucil 3.0 to i charakteru by 156 nabrala ?! Nie wiem.
Spalanie prawie takie jak w 155 1.8. Zrobilem 360km i jeszcze rezerwy nie ma wiec bedzie 14-16l, tamta mi zlopala 13-14.
V6 rzadzi :)
zgadzam się z toba moi znajomi mówią ze to nie za bardzo samochód dla mnie, ale da się nim naprawdę jeździć ekonomicznie. Na LPG zrobiłem 55km za 10zl to mój rekord
i zgadzam się ze silnik jest elastyczny da się tym samochodem płynnie ruszać na kazdym biegu bez używania gazu i nie zgaśnie;]
Witam ! Wybaczcie moją nieobecność :( Mam troche spraw na głowie....
Alfa spisuje sie wspaniale ;]
Wlasnie jestem/bylem w trakcie ustawiania geo przy czym dowiedzialem sie ze magiel zajechany i trza zregenerowac...wiec geo nie ustawili :P
Wymienilem wahacze przod + laczniki i koncowki (sam - w tym jeden bez sciagacza do sprezyn - lol da rade, da ;] ;];];] )
Silnik dostal wtryski 249cc bo jezdzil najpierw na 200cc pozniej na 224cc
Auto ma taki dop... masakra.. ciezko to utrzymac na drodze jak ruszasz ;] piekne jest uczucie braku koniecznosci krecenia na obrotach zeby zapiszczec.. ruszasz spokojnie 1500rpm wciskasz pedal i bella zrywa do odciecia, 2 bieg to samo ;] nie wiem w ile setka teraz ale petarda .... jakby nie bylo wogole oporów tarcia ;]
filmiku nie nagralem bo ciagle nie mam czym, ale wkoncu cos wrzuce bo wkoncu bedzie czym;]. Fotek nie wrzucam bo siara - jak zmienie zderzaki i prysne to wrzuce. teraz jest cadamuro tyl, przód cadamuro zniszczony ale tylko dokladka do oryginalu i progi cada przy czym jeden odpada...
Mam troche bałagan z odmami bo są nie tak pospinane i wiocha jest.. oleju prawie nie je ogólnie narazie rewelacja...
chyba zaczynam slyszec rozrząd ale nie jestem tego pewien wiec niebawem zmiana rozrządu.
Wydech za portkami do robienia bo sie rozszczelnia... pare pierdol jest ale czasu brak. jezdze nią ciągle bo jest to chwilowo moje primary auto ;] spalanie ok 15 16 l miasto trasa 50/50... nie ma tragedii... w stosunku do tego co mozna tym porobic ;] poezja...
Wracam na forum po malej przerwie takze bede juz na bierząco informował.
Myślącym o swapie z 2.5 na 3.0 polecam nie myslec o nim.....tylko go robic ;] :D:D:D
teraz widzisz jak warto sluchac kolegow :) i rada, nie piluj silnika do odciecia... ;] bo to swiadczy o amatorszczyznie ;p
Bamboszek chyba nie myslisz ze doprowadzam do momentu w którym odcięcie się załącza? pisząc o tym mam oczywiscie na mysli moment przed odcięciem, to chyba logiczne. kwestia wtrysków to również byla jasna sprawa, a to ze ich nie bylo to druga :)
Pozdrawiam.
Ja jak chce pojechac na 100 procent to w swojej 2.5 bieg zmieniam najpozniej jak mi sie uda przed odcinka, a to jest chyba jak sie zaczyna czerwone pole. Wydaje mi sie ze ciagnie az do konca rowno.
Dokładnie tak ;] kolo 6500 na kazdym biegu;]:eek: Jummmy!!!!! Czekam na zwrot podatku i pchne kolejne modyfikacje narazie pass z tematem - insze wydatki ;]
Neilik jak tam auto? Ja już kończę skrzynię ;], coraz ciekawsze jęki wydaje przy poganianiu mocnym jak oliwa w skrzyni temp. dostaje ;]