No niestety są różne zdarzenia losowe które uniemożliwiają czasem dokończenie projektu. Czasem już po prostu c**j kogoś "szczeli" i oleje temat. A czasem ktoś przeliczy się ze swoimi siłami (czyt. pieniążkami). Różnie w życiu bywa. Szczególnie, że ta marka nie jest za bardzo wdzięczna inwestorowi i po remoncie lubi się od czasu do czasu sypnąć.
A koneserzy jak to koneserzy. Jedni lepsi, drudzy gorsi.