Domyślam się, że cały wykład Majkela nie na wiele się zda, bo to nie może być prawda i już :D
Ale pięknie to napisałeś Grzegorz i wielkie dzięki Tobie za to.
Właśnie w taki sposób powinno rozmawiać się o sprawach technicznych ;)
Printable View
Domyślam się, że cały wykład Majkela nie na wiele się zda, bo to nie może być prawda i już :D
Ale pięknie to napisałeś Grzegorz i wielkie dzięki Tobie za to.
Właśnie w taki sposób powinno rozmawiać się o sprawach technicznych ;)
jeżeli działa w skali nano, a to jest jedyne możliwe podejście, to jakim cudem przy skali nano silnik ma przestać palić olej? Czy jest możliwośc aby wyrównał te "góry i doliny" na gładziach cylindrów tak aby pierscień zebrał cały film olejowy? czy ta skala nano regeneruje uszczelniacze, uszczelki itd.? Moim zdaniem NIE i watpie abym się mylił. A jazda bez oleju? Jak to jest możliwe? musiałby zostawić trwały film na cylindrach, panewkach w glowicy, ale jeżeli zostawiłby film którego nie zbierza pierścień na tłoku to sie poprostu spali ten ceramizer i nie będzie filmu. Może mi ktoś pomóc w rozumowaniu bo chyba sam nie potrafie sobie tego wytłumaczyć. Jeśli faktycznie to działa to może powinno być wyposażeniem auta tak samo jak koło zapasowe?
Ceramizer nie zostawi filmu olejowego. Ceramizer spowoduje, że płaszczyzna styku pomiędzy pierścieniem, a cylindrem będzie na tyle gładka, że zatarcie nie występuje odrazu w chwili braku filmu olejowego. Pierścień zbierający nie zabierze przecież całego oleju odrazu, gdyż olej ma wystarczającą wysoką wartość lepkości dynamicznej.
Już chyba pisałem kilka razy o stosowaniu w moich autkach ceramizera. Dalej nie rozumiem dyskusji prowadzonej przez sceptyków którzy nigdy nie stosowali ceramizera a są zdecydowanie na "NIE". Mogę teraz z całą pewnością stwierdzić , że ceramizer działa. Gdy kupiłem swoją AR 166 wymieniłem zaraz olej. Zamówiłem ceramizer i po tygodniu od wymiany dodałem go do oleju. Przez pierwszy tysiąc kilometrów bez ceramizera Niunia wypiła pewnie z 0.6 l oleju , potem już było tylko lepiej. Po przejechaniu 2 tys. uzupełniłem olej na MAX i chcecie wierzcie lub nie, teraz mam 10tys a więc wymiana a stan oleju MAX. Co wy na to?
Lejąc dobry olej i utrzymując silnik w nienagannym stanie technicznym a nie kosmetycznym nie ma potrzeby stosowania ceramizera czy innych środków ulepszających . Jedno jest pewne użycie takiego środka nie zaszkodzi silnikowi a czy poprawi jego funkcjonowanie, to pewnie zależy od stopnia zużycia silnika . Używałem kiedyś takich środków do polskiej produkcji samochodów i specjalnych cudownych efektów nie zaobserwowałem
Kupiłem ceramizer do skrzyni biegów, chciałem aby Selespeed miał lżej ;)
A że w sklepie mieli też do silnika to kupiłem też ten, pomyślałem że
może wariator się wyciszy (po uruchomieniu silnika warkocze 2-3 sekundy,
norma w nowych T.S.'ach ale mnie denerwuje).
Mój silnik był w 100% kondycji. Po zalaniu ceramizerkiem i zrobieniu 200km
wariator już nie terkocze przy rozruchu zimnego silnika. Zobaczymy jak się
to będzie potem sprawowało.
Tego do skrzyni nie wlałem jeszcze, bo to chcę to zrobić przy wymianie oleju w skrzyni.
kupiłem ceramizer do skrzyni i silnika. Niebawem będę wymieniał olej i na świerzy go zaleje. Pierwszy raz zalewam ten specyfik.. będę pisał wszelkie uwagi i spostrzeżenia :)
czy muszę jeszcze raz olej w skrzyni wymieniać jak był wymieniany jakieś 30kkm temu?
Co do skrzyni, to myślę, że nie trzeba.