Klejek, zrób prosty test inwestując na początek 2 złote - pojedź na myjnię bezdotykową, na stanowisku skręć maksymalnie koła i wybierz jeden z programów z gorącą wodą. Wsadź sztycę za koło i dokładnie wszystko spryskaj wodą (tuleje i sworznie wahaczy przede wszystkim - zarówno w górnym jak i dolnym) - oczywiście wszystko z wyczuciem i na wyczucie, bo za wiele zza koła nie zobaczysz.
Jeżeli po tej operacji skrzypienie ustanie Ci na 2-3 dni to w tym czasie skocz do sklepu motoryzacyjnego i kup sobie środek smarny w spray'u, który nie rozpuszcza gumy (dlatego WD40 odpada). Zdejmij koło i DELIKATNIE i NIEZBYT OBFICIE spryskaj tuleje i sworznie wahaczy w miejscach, które stykają się z metalową częścią wahacza. Zamkniesz się w 20 złotych, a pozostałe 2980 zł przelejesz mi na konto (o ile oczywiście sposób zadziała) ;)