Printable View
odebralem auto po usunieciu programowym dpf i egr, wrociłem do domu i wszystko gra, mechanicznie tlumik wybebeszylem sam.
Olo_84 dawaj do Koszalina na usuniecie dpf. Egr jest wliczony w cene:) Koszt usuniecia 500zl, wiec i tak sie oplaci. 200 metrów dalej jest tlumikarz, ktory za 200zl wybebesza dpf.
Witam wszystkich,
Wczoraj odebrałem swoją 159-tkę po usunięciu klap i egr. Przejechałem 300 km iautko sprawuje się normalnie. Zniknął problem który mnie męczył od miesiąca,tj. kiedy dodawałem gazu, gdy obroty miałem na ok 1500 (czasem też tak byłoprzy 2000) autko w pierwszej fazie delikatnie poszarpywało, następnieodpowiednio goniło. Nie było to mocne dławienie, ani szarpanie ale bardzo mnieto denerwowało. Na szczęście usunięcie klap i egr-u pomogło i jak na razie jestok.
Ale żeby tak pięknie nie było to, przed odbiorem auta Panowie z warsztatupoinformowali mnie, że kiedy zdemontowali kolektor (plastik) okazało się, żejednej klapy już nie ma , no i się zaczęło... wizja katastrofy silnikajaką mam w głowie już mnie przerasta, a to dlatego, że tej jednej klapy panowiew ogóle nie znaleźli. Sprawdzili silnik endoskopem i klapy brak, wyparowała.Mówią, że na pewno na dniach się ona nie urwała, bo nic w środku nie widać.Silnik prasuje równo, nie dławi się, odpala normalnie (problemy miałem tylkoprzy dużych mrozach, jak było od -10 i więcej), nie kopci, jedyny dziwny odgłosjaki się z niego wydobywa to taki stukot jak na tym filmie https://www.youtube.com/watch?v=75L2lqkNnT0 .
Miesiąc temu w noworoczną noc miałem jeden jedyny dziwny przypadek. Poodpaleniu auta silnik zachowywał się tak jak przy zawieszeniu jednego wtrysku,nie pracował przez chwile na jeden gar i wydawał odgłos jak by ktoś w blokstukał młotkiem. Po chwili wszystko się wyrównało i cisza. Następnie przyszłymrozy po -15 stopni prawdopodobnie zamarzło mi paliwo (nie odpaliłemmimo, że tankowałem w już grudniu na dużej renomowanej stacji). Autowstawiłem do kolegi do garażu odpuściło, odpaliłem i od razu poleciałemdolać ponad 30 litrów tzw. arktycznej ropy, ale i tak przezparę nocek z wysokimi mrozami miałem problem z odpalaniem. Mrozyspadły, filtr paliwowy wymieniony od razu po akcji, auto pali normalnie za 1razem, pracuje normalnie, stukot z filmiku nadal jest (dodam, że był on już przedzdarzeniem z nocki noworocznej). Po usunięciu klap, dzisiaj po nocyodpalił jeszcze lepiej jak do tej pory i wszystko cacy. Czy ten objawnoworoczny to mogło być oderwanie klapy i wpadnięcie do motoru?
Pytanie to GDZIE JEST TA JEDNA KLAPKA? Czy jest możliwość, że wpadła do komoryspalania i wyleciała nic nie uszkadzając? Czy siedzi gdzieś w silniku idopełnia powoli moją wizję katastrofy silnika i tylko czekać aż coś wyjdzie.Czekam jeszcze na telefon od poprzedniego właściciela i łudzę się, że może ktośmu coś robił i usunął tylko jedną klapkę (bo może była luźna itp... ;-) ).
Od tego noworocznego zdarzenia przejeździłem już ze 2-3 tys. km. Czy gdybyklapka wpadła do silnika to przejeździłbym taką ilość bez awarii? Czy jest sensrozbierać cały silnik, aby to sprawdzić? Auto na chwilę obecną ma 149 tys.przebiegu i jestem jego drugim właścicielem.
Panowie ratujcie bo mnie zaraz coś weźmie!!!
A dlaczego miales plastikowy kolektor w 2.4
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
A gdzie Ty widzisz 2.4?Cytat:
Napisał irek
A na filmiku
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Ja miałem brak 3 szt Tomek_Krk może potwierdzić że prawie normalnie odpalało i dobrze się zbierało. Objawy trudnosci z odpalaniem w szczególności na zimno lub po dłuższym odstaniu. To co opisujesz to jest niemalże pewne klapka się urwała ale zakleszczyla się przy zaworach, gdyby mechanicy zdjeli i rozebrali głowicę to zapewne byś uratował silnik. Przy x-krotnym odpaleniu zapewne klapkę poluzowalo i popchneło, dalej już wiadomo wędrówka po silniku. W moim przypadku klapka porysowala blok silnika i stąd trudność z odpalaniem po dłuższym postoju. Głowica szrot pękła między gniazdami zaworów.
Czemu nie odpalała bo przy kręceniu olej uszczelniał ubytki i silnik załapywał. Niestety u mnie również poleciała turbina cześć klapki wyszlifowala wirnik.
Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka
Sprawdź czy korekta wtrysku na cylindrze, na którym brakowało klapki nie odbiega mocno od pozostałych.
Cytat:
Napisał irek
Przecież napisał,że stuki tak jak na filmiku...
Skoro mechanicy mają endoskop to niech zajrzą przez otwór wtryskiwacza do sinika. Oczywiście to nie wszystko bo ona mogła zaczepić się gdzieś w kolektorze wydechowym.
Panowie, mój motor to 1.9 16v, filmik wrzuciłem przykładowo, aby zademonstrować jaki dźwięk dochodzi z silnika i czy może to mieć coś wspólnego z oderwaną klapą.
Właśnie problem tkwi w tym, że na chwile obecną nie mam żadnego problemu z odpalaniem. Czy to na ciepłym/zimnym silniku, czy nawet po dłuższym postoju. Na endoskopie nic nie widać żadnych śladów uszkodzeń. Korekty wtrysków przed usunięciem klap są takie:
cyl. 1 = -1,7mm^/skok
cyl. 2 = -1,9mm^/skok
cyl. 3 = 2,6mm^/skok
cyl. 4 = 1,0mm^/skok
Przy wkręcaniu na obroty lub dłuższej pracy bez gazu zaczynają się wyrównywać.
Panowie, więc rozumiem, że ta klapa siedzi tam i robi zadymę, tak?
- - - Updated - - -
No właśnie powiedzieli, że oni rozbieraniem silnika się nie zajmują. Pozaglądali endoskopem podkreślając, że nie jest to jakaś perfekcyjna jakość obrazu, ale nic tam nie było widać. Złożyli i kazali odebrać. Nie uśmiecha mi się rozbieranie silnika, trochę się tego boję, że potem będą tego jakieś niepotrzebne konsekwencje.Cytat:
Napisał quba
Ja jakiś czas temu równiez usówałem klapy wirowe, dogłębnie czyściłem kolektor i zawór egr, zawór pozostał niezaslepiony ,Klapy były już w opłakanym stanie, listwa prowadzaca spadła więc zdecydowałem sie na ten zabieg. Wielkiej różnicy nie odczuwam Ale komfort psychiczny większy Planuje na wiosne wywalić również DPFa tylko zastanawiam się czy jest sens jak narazie nie dzieje się nic , i czy moga jakoś osiagi auta zwiększyć sie po takim zabiegu. ?