Co do wyglądu to wg mnie na 99% można się spodziewać scudetto w stylu 4c. W końcu ten model zaczął taki restart marki w USA. Podobnie w przeszłości kolejne modele po FL nawiązywały do nowego scudetto (np 156,166,gtv po lifcie do 147)
Printable View
Co do wyglądu to wg mnie na 99% można się spodziewać scudetto w stylu 4c. W końcu ten model zaczął taki restart marki w USA. Podobnie w przeszłości kolejne modele po FL nawiązywały do nowego scudetto (np 156,166,gtv po lifcie do 147)
Ano faktycznie, przy takich liczbach można wykręcać nie wiadomo jakie procenty :). Z Twojego linka: poprzedni rekordowy rok to 2008 ze sprzedażą 8.600 sztuk. Z drugiego linka - w roku 2014 sprzedano łącznie 36.500 samochodów, z czego Ghibli 23.500. Z prostej matematyki wynika, że reszty oferty sprzedano 13.500. Czy to jest taki przełom w porównaniu z 2008? I tak, i nie :). Tutaj ciekawa mapka:
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=165887&stc=1
Czyli Sergio powinien podziękować Amerykanom i Chińczykom :). W Europie dolina.
I kolejny link:
http://www.digitaltrends.com/cars/pr...oporte-sedans/
Sprzedaż już niestety idzie w dół...
Racja, racja, my bad. W kwestii ujednolicenia, to ja nie widzę problemów - wystarczy produkować samochód, który spełnia najbardziej rygorystyczne normy i problem rozwiązany :). Sergio bardziej liczy pewnie na to, że w przypadku norm globalnych udałoby się je mocno poluzować przy wydatnej pomocy Amerykanów i Chińczyków (patrz: Kyoto itp.)
Zbyteczny sarkazm.
Nie jesteś arbitrem, a to jest forum, gdzie przedstawiamy swój punkt widzenia na różne sprawy.
Jednak wyjaśnię, dlaczego nie - zwłaszcza, że odniosłem się nie do całej marki a do modelu Ghibli, o którym sam pisałeś wcześniej.
Wspomniałem o modelu BMW 5 właśnie jako o punkcie rynkowego odniesienia - słusznie uznawanej od lat za doskonałą limuzynę o sportowym charakterze - która w odsłonie F10 trapi parę istotnych problemów technicznych, które mogą wpływać na ogólny wizerunek modelu, a przez to spowodować odpływ klientów.
Nie wspomniałem o skali, ale to jasne że nawet niewielki "procent" klientów BMW spowoduje zadowolenie szefów Maserati.
A z tego powodu, że wzrost robią Chiny i USA, też raczej się cieszą.
W dalsze polemiki nie wchodzę, bo - do czego i takim postem się przyczyniam - większość wpisów jest poza tematem.
Pozdrawiam.
Jeśli mamy porównywać sprzedaż BMW 5 i Ghibli, to chciałbym zobaczyć sprzedaż piątek WYŁĄCZNIE w wersjach z mocą około 280KM i więcej, tak jak to ma miejsce w przypadku widelca. Co nam da 520d w takim porównaniu?
Wg mnie nic, klient Maserati nie szuka dwulitrowego diesla...
Dlatego dla mnie porównywanie tych obu marek jest bez sensu :). Prędzej ma sens porównywanie z Infiniti (sprzedaż 2014: 186 tys.) i Lexusem (311 tys.) - nadal jest co robić :).