Byłem u gazownika pytać się o instalację gazową. Chłop się okazało jeździ też Alfą 2.0 TS z tym że ... zatarł w niej silnik niedawno, a dokładnie jego żona :)
Printable View
Byłem u gazownika pytać się o instalację gazową. Chłop się okazało jeździ też Alfą 2.0 TS z tym że ... zatarł w niej silnik niedawno, a dokładnie jego żona :)
jak żona to wszytko usprawiedliwia :)
A co Ci polecił do 2.0 zamontować, albo co ty chcesz, żeby on zamontował? I w jakiej cenie?
Koszt 3000zł z robocizną i gaz TYLKO sekwencyjny, taki który nie strzela, to oznacza że nie ma wystrzałów w kolektor plastykowy w którym wywaliło by dziurę w przypadku takiego wystrzału. Ty decydujesz jaki sposób instalacji:
a) wiercenie w bloku silnika
b) wiercenie w kolektorze
c) podkładki pod aktualne wtryskiwacze
i chyba wybrał bym tą ostatnią metodę, z tym że wtryski benzynowe będą wówczas lekko uniesione bo pod nimi będą wtryski gazowe, nie znane będzie wówczas zachowanie auta, choć mówił że miał tak zamontowane u siebie w 2.0 TS i jeździła. Powiedział natomiast że np BMW nie tolerują w ogóle podkładek, a Alfy sobie radzą. Ciekawe tylko z jakim efektem sobie radzą. Potwierdził że auto straci na mocy w zastosowaniu podkładek, ale plus że nie ma ingerencji w blok.
Dla mnie 3000 to za dużo, kupuję Astrę 1.4 za 1500zł i jeżdżę taniej niż na gazie.
Czas montażu 1 dzień, przywozisz na 9 i odbierasz o 18.
Instalacja gazowa zminimalizowana maksymalnie:
a) butla w kole
b) ładowanie gazu przy wlewie paliwa pod klapką
c) włącznik gazu montowany obok regulacji mocy podświetlenia deski rozdzielczej
d) pod maską widać jedynie parownik
Że sekwencja to chyba logiczne. Ewentualne V generacja. Nic starszego normalny człowiek w tych latach by nie montował chyba. Nieźle robi Cie w wała ten gazownik. U mnie za np staga 4, rc01 lub kme, i hany lub baraccudy, wlew we wlewie paliwa, i inne duperele to koszt max 2700 ( wydaje mi się, że taniej), a robiłem już u niego poprzednie auto i 15kk przejechałem tylko na jednej regulacji podczas przeglądu. Co do montażu wtrysków musiałbym się spytać jak ten u mnie monter to widzi, ale to za miesiąc, dwa dopiero będę zakładał do swojej alfy. Mi np gaz zwrócił się po 9 miesiącach, więc koszt niby duży, ale szybko zacznie się oszczędzać. I jednak Astra to nie Alfa.
Wiesz kolego niby astra to nie alfa, ale więcej pieniędzy zostawało w portfelu, moja Astra bez instalacji gazowej palila mniej niz Alfa z instalacją gazową, po drugie astrą ma się jeździć cicho i wygodnie, skrzynia ma inne przełożenia, Alfą np jadąc 100km/h mam ponad 3tys obrotów (WTF), a Astra 2200. Wiadomo że Astra to nie alfa ale fakt jest ze Alfa to droższe auto w utrzymaniu. Jedyny plus to moc, ale jadąc dłuższe odcinki w trasę przy prędkości 140 czy 160 i mając ponad 4-5 tyś obrotów to nic fajnego. Atrą leciałem 170 i miałem jeszcze zapas pod butem, Alfą max ok 160km/h bo szybciej to już ryzyk dla silnika, już jeden kurwa remont miałem. Jednym słowem chuj wielki poza mocą i wyglądem. No ale jeżdżę bo na chwilę obecną najładniejsze auto z sedanów w tym przedziale cenowym. Pozdrawiam
Z tego powodu sprzedałem 156. Co prawda w JTD ale też nie dało się jechać np. 160 km/h (oczywiście autostradą) przez np. kilkaset km. I nie chodzi tu o wytrzymałość, bo tu nie ma się czego obawiać, ale o hałas. Dlatego po krótkim epizodzie ze 156 powróciłem do 166, w której jednak komfort był na pierwszym miejscu. Do tego nie była strasznie żarłoczna. Ale może jest opcja u Ciebie założenia skrzyni 6-biegowej? Obroty by spadły, a co za tym idzie, zużycie paliwa i hałas. Na rynku wtórnym nie powinny być drogie (Kolega Piket zna ceny bliżej).
Hee tak ceny znam aż za dobrze a powracając do obrotów i prędkości to ja na skrzyni szóstce przy 4 tyś obrotów mam na budziku 150km/h...
Dopiero tak przy 4 tyś obrotów słychać jak ten silnik mruczy i mówi "więcej! więcej!" :D
To znaczy, że na każdy 1000 masz 37,5 km/h? 2000 = 75, 3000=112,5 ? Dobrze, że ten silnik ma takie brzmienie, że można go słuchać zamiast radia. Muszę rzucić okiem, jak to wygląda u mnie.