Żona opowiada, że dzisiaj koło Hali Targowej w Krakowie zaparkował za jej GT jakiś chu*(ek (dlaczego chu&*()jek - o tym za chwilę) swoją 156.
Popatrzyła sobie na jego auto (jak robi każdy Alfaholik napotykając Alfę), a on wysiadając dostawił się do niej krzycząc: Co się tak gapisz?!
Tego debila tutaj nie pozdrawiam.