Napisał
magil
Nauczony doświadczeniem rotuję opony raz w trakcie sezonu. To dodatkowa okazja, aby lepiej skontrolować geometrię zawieszenia.
Zaczyna się to od chorych przepisów. Bieżnik min. 1.6 mm, toż to praktycznie slick. Zamiast wprowadzać kolejne mniej lub bardziej bzdurne restrykcje, euroosły powinny zająć się prawnymi podstawami. Często rozmawiam ze znajomymi mechanikami-wulkanizatorami i znaczna większość ludzi bez zastanowienia się założy nowe opony na przednią oś, gdy na tylnej mają często kilkunastoletnie kapcie z bieżnikiem 3-4 mm. I żadne tłumaczenia nie pomagają, bezpieczeństwo warte 400 zł na kilka lat.