.......
Printable View
.......
Jeśli się nie mylę, to 2013 będzie chyba jeszcze ze "starym" silnikiem TBi. Ten z nowym aluminiowym blokiem (taki sam, jak w 4C) montowali dopiero po liftingu i podobno jeździ dużo lepiej, mimo niewielkiej różnicy w mocy. W dodatku jest montowany tylko z TCT, więc na 99% to ten stary.
http://m.interia.pl/magazynauto/news,nId,769947
Poczytaj..
pzdr, tadzikpl
tadzikpl dzięki Ci wielkie za podesłanie tego linka!
Artykuł napisany jakby dla mnie :-) bardzo mnie interesują opinie posiadaczy QV o tym aucie. Czy mają jakieś wady konstrukcyjne (np. wcześnie padające sprzęgło, skrzynia biegów, turbo, zużycie oleju w jakich ilościach i po jakim czasie się zaczyna, czy zawieszenie nie skrzypi/trzeszczy, czy jego elementy nie siadają zbyt wcześnie, stuki w silniku) i wiele innych które mogą występować w QV.
Turbo szybko klęka
Użytkownicy QV nie narzekają jakościowo na ten model, po przesiadce z Fiata też nie będziesz miał się czego czepiać. Samochód ogólnie wytrzymały choć faktycznie zdarzają się awarie turbosprężarki, jeśli użytkownik nie wie jak powinno się je eksploatować. Jeśli kupujesz nowy samochód to nie masz się czym przejmować :)
Są na forum użytkownicy którzy zrobili tym wozem grubo ponad 100 tys. km i nie mieli poważnych awarii.
Bardziej bym się zastanawiał czy ten model będzie Cię zaspokajał pod względem charakteru, bo pomimo podobnej mocy nie jest to wóz pokroju Focusa ST. Nie jest to ostry hot-hatch tylko mocne Granturismo nastawione na wygodne pokonywanie tras a nie jazdę po torze.
Oczywiście w trybie Dynamic ma się banana na twarzy ale QV nie może się równać pod względem wrażeń z jazdy z najlepszymi konkurentami. Jest za to wygodniejsze i bardzo dobrze wyciszone, także w codziennej eksploatacji bardzo przyjemny samochód.
Twierdzą tam uparcie, że G QV ma szperę (że niby fizyczną, Torsen). Otóż nie ma. Jak każda Julka ma "elektroniczną szperę" czyli, de facto, ESP który przyhamowuje koło, na które poszło za dużo momentu.
Odnośnie tej białej z 2013 - tak, jest to 100% przedlift. Ale największy problem (moim zdaniem) to to, że ona od 2 lat STOI. W sensie, stoi, nie jeździ. No i kwestia gwarancji jest do przedyskutowania, bo podobno jest już zarejestrowana. Więc fabrycznej gwarancji już praktycznie nie ma.
Moja Giulietta QV z 2010 ma 170tys, turbo fabryczne zyje i ma sie dobrze, poprzedni wlasciciel wymienial wybierak skrzyni biegow, cos z listwa wtryskowa bylo poprawiane, ja juz mialem przygode z laweta bo zgubila mase i nie chciala odpalić, drobna naprawa i smiga, samochod swietnie znosi uplyw czasu, polskorzane fotele szczegolnie, fotel kierowcy ma tylko delikatne zagniecenia. Najbardziej balem sie zuzycia oleju kupujac tak wysilony silnik z takim przebiegiem ale jest ok, jesli bierze to symbolicznie.
Witam ,
Jestem po jeździe testowej i wybór padł na Alfę. Pozostaje pytanie jaka wersja? Na tapecie mam 1.4 150 KM w Sprincie, do tego czujniki parkowania przód i tył, te czarne alusy 18 (oksydowane), przyciemniane tylne szyby i kilka innych pierdółek, kolor szary ; druga sztuka to 1.4 170 KM w distinctive , również czujniki parkowania przód i tył, tym razem srebrne alufegli 18 (czarne wychodziły w tej wersji strasznie drogo), kilka bajerów mniej, do tego zwykłe fotele z tkaniny.
Opcją jest jeszcze 1.4 120 KM w skórze.
Wszystkie ceny w granicach 80 tys. zl
Potrzebuję Waszej pomocy? Która z wersji najlepsza? która będzie najbardziej niezawodna?
To Ty musisz sobie odpowiedzieć na to pytanie. Wszystko zależy czego oczekujesz. Wolisz słabsze wyposażenie, ale lepszą dynamikę, czy ważniejsze jest wyposażenie?