my tez ich minelismy ponoc ten gliniarz sie cieszyl i machal ale nie wiem bo tego juz nie widzialem
Printable View
my tez ich minelismy ponoc ten gliniarz sie cieszyl i machal ale nie wiem bo tego juz nie widzialem
Meldujemy że jesteśmy cali i zdrowi w domu :)
Dziękujęmy za wszystko wszystkim, było zajeb... :D
no to teraz wszyscy czekamy na zdjecia :D
Wybrałem kilka fotek najciekawszych moim zdaniem. :) Tylko się nie rzucac na mnie za brak artyzmu ;) bimski - strona domowa w Fotosik.pl
Będę dorzucał na bieżąco, niektóre mogą się powtórzyc, z racji małej pomyłki na początku
Jak już peteja pisał-jesteśmy.Wszyscy cali i zdrowi.Dziękujemy za mile spedzony czas i towarzystwo.Kto spotkał jeszcze tych misiów suszarkowych którzy nas kasowali?
Meldujemy się dojechaliśmy cali i zdrowi !! Dzieki za wspaniałe towarzystwo było superrrr ! Co to misiaków to spotkaliśmy ich i nawet mnie z Gosia gliniarz poznał i machał0do nas ! !! heeh. Jeszcze raz dzięki pozdro !!
My też tam byliśmy ,piwo ,wino ,i nie tylko piliśmy i dziękujemy wszystkim za całokształt. Niedaleko naszego feralnego spotkania pokutnego widzieliśmy w którym miejscu dokładnie był RADAR ....
Melduje sie cały i zdrowy, na szczęście bez przygód. Nawet felg bardziej nie pokrzywiłem :P
Michał z Adamo chyba jeszcze z Pragi jadą... :/
temat proponuje zamknąć i przejść do tematu z relacjami :)
dopierodojechalem mimo wyjazdu z komarom jeszcze w dniu zlotu... przygód sporo ale za poźno żeby opowiadać wiec pozdrawiam wszystkich co byli ;)
normalnie jakąś łapankę zrobili na AR :)
nas załapali na takim zadupiu - 3 domy na krzyż i teren zabudowany.
85km/h 50 euro:(
Czy ktoś ze zlotu nie zapłacił mandatu???
no właśnie teraz mam pytanie czy na słowacji są fotoradary ? policji spotkalemn w sumie 3 patrole z czego jeden wyprzedził mnie na sygnale (juz mialem pelno w spodniach ze mnie wychaczą :P ) ale po drodze widzialem tylko takie jakby radary nie robiace zdjec a wyświetlające prędkość ....
sue zastanawiam bo ostro gnałem żeby przejechac dystans 900km przed zachodem słońca :D
a ze ani policji ani radarow nie bylo to pozwoliłem Boxerkowi poszaleć :D :D
zastanawialo mnie tylko ze w miescie kazdy jechał IDEALNIE (!!!) 60km/h !!!!! nawet maszyny 300-400 konne....
wlasnie obrabiam zdjecia potem wrzuce te ciekawsze ;)
Ja też mijałem 3 patrole. Na Słowacji z reguły Policja stoi w terenie zabudowanym to też dlatego wszyscy zwalniają do 60km/h. Przez całą Słowację jechałem za octavia 60km/h w mieście i 120-140km/h poza, oczywiście bez mandatów ;). Wybiorę co ciekawsze fotki i wrzucę. Mam nadzieję, że pensjonat nie był najgorszy.
Pozdrawiam
Mnie też złapali jak wracaliśmy do Polski, jakieś miasteczko przed Bańską. Słowak mówi coś o autostradzie, myślałem że pyta czy kierujemy się na autostradę. Mówie, że nie. A jemu chodziło czy wydaje mi się że jestem na autostradzie bo jadę 100. Ale w końcu udało się nie płacić.
>M@T
Pensjonat w sam raz. Jeszcze raz dzięki za rezerwacje :)
Dzieki wszystkim za super impreze i klimat.
ja dojechalem bez mandatu (chyba, ze przyjedzie poczta) - ale za to z przygodami.
10 (dziesiec!!!!) kilometrow od domu stracilem sprzeglo - a konkretniej cisnienie w ukladzie. Auto trafilo wprost do naszego nadwornego serwisu.
My również cali i zdrowi dojechaliśmy do Bielska . Podróż była szybka 3.45 minut z Komarom do Bielska . Na autostradzie V-ka poszalała i zarobiła 1 fotkę . Orientuje się ktoś może czy takie fotki dochodzą z zagranicy ?:D
Dzięki wszystkim za miłe spotkanie i do zobaczenia za rok !
Monika to i tak dobrze ze 50 euro bo nam chiala dowalic 200 bo niby jechalismy 80 na godzine i wedlug ich taryfikatora to juz sie na 200 euro kwalifikuje ale wkoncu ja i Patryk zaplacilismy po 75.
Oj to widzę, że drogą impreze co po niektórzy mieli :P Nie ma nic do śmiacia...
A jak tam impreza pozlotowa w pensjonacie ? Udała się? Bardzo żałowalismy że nie możemy zostać z żoną bo ekipa zajeb... sympatyczna więc musiało byc klawo.
odbyla sie :D
:D:D ojjj jest co wspominać...
robak, ty wogóle coś pamiętasz? :P
o, to Bobryt tez byl???? ;)
Robaq, na nastepnym zlocie to musimy wypic co nieco, bo na tym jakos smy sie nie zgadali :D
Kochani :)
GDAŃSK też dojechal calo i zdrowo, na trasie udalo nam sie nie zalapac na oplacanie zagranicznych poicji, natomiast chyba jako jedyni wspomoglismy miasto wieden 21 Euro z mandatu za zle parkowanie (jak sie potem okazalo jest to wersja lajtowa - wersja nie lajtowa to 200 i odcholowanie auta :D)
zrobilimy w sumie 2600 km zobaczylismy budapeszt i wieden, mamy tony pamiatek - doslownie 10 tokaji, i z 40 piw (wracalo sie przez czechy :D - przy okazji zrobilismy mala sensacje w skepie, bo pani w centrum handlowym pod Brno nie widziala jeszcze wycieczki z polski kupujacej po jednym piwie z kazdego rodzaju :D)
W wiedniu takimi furkami sie powoza ze trafilismy min na ferrari, alfa romeo 8c competicione i alfe romeo RZ Zagato... wiec było co ogladac :)
Magda - Pani na CB
Rafał
PS dziekujemy wszystkim za fantastyczna atmosfere i Hity na CB !!!
a ja w wiedniu tylko Maserati GT i Ferrari 360 :( tez trafiliście na maraton fracek? :)
Byliśmy juz po maratonie wiec wiecej luzu na ulicach było :), co do okazów to widziałem jeszcze aston martin chyba vantage ale nie jestem pewien. Ogólnie wiedeń bogaty i drogi ci co byli to wiedzą. Będąc w dwóch stolicach Budapeszcie i Wiedniu bardziej podobał mi sie Budapeszt mimo tej bariery językowej w postaci jezyka węgierskiego co nawet na migi sie nie dogadasz :D